Lekturę "It's kind of a funny story" (którą z czystym sumieniem mogę polecić gorąco wszystkim
znającym angielski - wersji polskiej nie doczekamy się najwyraźniej w najbliższym czasie),
powieści w gruncie bardzo osobistej, biograficznej, którą Ned zaczął pisać zaledwie w tydzień
po tym, jak sam opuścił oddział psychiatryczny, spowija mroczny cień świadomości, że ten
sam "Craig" nie był w stanie skorzystać później z zaproponowanych w niej metod leczenia i
radzenia sobie z depresją, lękami i natręctwami.

Z drugiej strony, być może to właśnie to tak bardzo wyróżnia jego twórczość - nieco ironiczna,
nieco cyniczna mieszanina poczucia winy, smutku, wątpliwości, ale również humoru i
optymizmu, bardzo prawdziwa i naturalistycznie dosadna w swoich opisach, spowita jednak
widmem tego, co może czekać jego bohaterów (czy też - jego i bohaterów) po ostatniej kropce,
po obu stronach papieru.

Zdecydowanie wart zapoznania się.