Jak ja nie cierpię serialu kiepscy i typu paradokumentalnych seriali też. Nie nawidzę tej pijackiej bezrobotnej gemby którą muszę oglądać w ATM I Polsatach 1 i 2 brzydzę się tym serialem.
Kiepscy to jeszcze nie tragedia bo to jest parodia, ale reszta jego "seriali" to du*a i kamieni kupa. Ale trzymają się na antenie bo pewnie są nisko budżetowe(kamera w ręku, aktorzy rodem z apelów szkolnych, scenariusze na kolanie chyba pisane). To jest tak tanie, że się opłaca. Najgorsze jest to, że spotkałem ludzi, którzy myśleli, że to są reportaże kręcone u zwykłych ludzi. Mówię poważnie