Współczesna interpretacja "Ichneutai" ("Tropicieli") Sofoklesa. Obok "Cyklopa" Eurypidesa jest to jedyny dramat satyrowy, który przetrwał do naszych czasów. Odkryto go dopiero w 1907 roku w Egipcie, choć odnaleziono tylko wybrane fragmenty – z tajemniczej sztuki greckiego tragika zachowało się zaledwie 400 wersów. Jednym z bohaterów utworu jest Apollo, który traci swoje ukochane stado krów. Postanawia poprosić o wsparcie leśne duchy – Sylena i kompanię satyrów, którzy w zamian za pewne korzyści godzą się na pomoc w odnalezieniu zwierząt. Ślad po krowach szybko się jednak gubi, a poszukiwania nabierają w "Wabiku" formy fascynującej, utkanej z zagadkowych tropów podróży. Artystyczny kolektyw – Maciej Mądracki, Michał Mądracki i Gilles Lepore – traktuje sztukę Sofoklesa jako punkt wyjścia do stworzenia eksperymentalnej opowieści o takich tematach jak sztuka, wolność, ciało czy tożsamość płciowa. Historia ze starożytnego dramatu jest tu przeniesiona w realia dzisiejszej Polski, przeszłość splata się więc z czasem teraźniejszym, a mitologia i fantazja – z bliską nam politycznie i społecznie rzeczywistością.
Kinga zakochuje się w kobiecie, angażuje w pomoc protestującym i pobitym w trakcie Marszu Niepodległości. To daje jej siłę, aby odrzucić wartości, z którymi się nie zgadza i na nowo odkryć samą siebie.
"Umbra" to alegoryczna opowieść o poznawaniu siebie, docieraniu do najgłębiej skrywanych tajemnic. Bez dialogów, w sposób poetycki, poprzez symbolikę obrazu, muzykę i taniec film opowiada o zagubieniu kobiety molestowanej seksualnie w dzieciństwie, odtwarzającej na nowo swoją traumę, próbującej wydostać się z tego błędnego koła. Forma filmu ma umożliwić dotarcie do istoty stanu wewnętrznego bohaterki. Za sprawą transowości przenosi widza w sferę przeczuwania, a nie intelektualnej analizy.
Około 2 000 kilometrów, to dystans dzielący małą wieś w centrum Polski – Głogowiec, od stolicy Rosji – Moskwy, trasą przez Litwę i Białoruś. Powrót – tym razem przez Ukrainę – to drugie tyle. 4000 km, to odległość jaką wspólnie przez kilka miesięcy, pokonało dwóch mężczyzn. Cel, jaki wyznaczyli sobie pielgrzymi – mężczyźni z przestępczą przeszłością, staje się dla nich możliwością modlitwy i wspólnej drogi. W tej historii ważne stają się też relacje rodzinne. Czy droga do bliskiej osoby może się okazać trudniejsza, niż pielgrzymka z Głogowca do Moskwy?