W programie wydała mi się strasznie sympatyczna. Chyba nudzić przy niej to by się nie dało:D Muszę zobaczyć z nią jakiś film i ocenić talent. Powodzenia w karierze aktorki Olga!
Sympatyczna? W jaki sposób?
Inteligentna, jakim prawem?
Pusty łeb, zero logicznego myślenia, jąkanie się i wymawianie słowa "no".
Denujące żarty kolesia z kabaretu sławi cała Polska, a Ci którzy nie potrafią tego zrozumieć piszą właśnie takie komentarze.
Dla mnie to nawet sympatyczna całkiem, może totalną kretynką nie jest, ale ewidentnie bardzo ciężko czająca jest. Ogólnie cała rozmowa z wojewódzkim jałowa bardzo. No i ze stanem wojennym przegięła.
Ale niech sobie żyje. Jej ojca za to uwielbiam;-)
Moglabym wam zadac pare pytan o sprawy dosc podstawowe, na ktore tez byscie nie potrafili odpowiedziec, wiec sie tak nie obruszajcie, bo akurat znacie odpowiedz na to konkretne pytanie. Nie znacie na wiele innych. Nieomylni. I nie sadzcie, abyscie nie byli sadzeni (jak powiedzial... kto?)
Sluchaj, oburzony highlighterze, w jezyku polskim nie istnieje sformulowanie "przytakiwac glowa na hasla". Albo sie przytakuje, albo sie kiwa glowa przytakujaco. Jak wiec widac, nie powinienes az tak sie oburzac na Olge, ktora czegos nie wiedziala, bo sam masz braki. Jestes niedoskonaly, wiec sie nie czepiaj. Wiecej skromnosci i rozwagi, a mniej swietego oburzenia i checi oceniania innych.
Czytam te Wasze komentarze i zastanawiam się czy ogladałem ten sam program co Wy. Na jakiej podstawie uważacie ją za inteligentną?! Dziewczyna nie miała praktycznie nic do powiedzenia, zacinała się, z trudem formułowała swoje myśli, w wielu momentach nie jarzyła o co chodzi Kubie i jeszcze ta wpadka ze stanem wojennym. Oprócz tego sprawiała wrażenie osoby, która starała się, ale nie potrafiła wyluzować. Może nie jest taką lansiarą jak nasze pseudo gwiazdeczki, ale czy dla równowagi trzeba dorabiać teorię o jej rzekomej inteligencji?! Kompletnie Was nie rozumiem. Inteligentnie to wypadł ten chłopak z kabaretu, ale ona?! Widocznie kompletnie inaczej pojmuję pojęcie inteligencji niż większość z Was. Swoje stanowisko opieram tylko i wyłącznie na podstawie programu Kuby sprzed tygodnia, bo z niczego innego jej nie znam.
Przyznaję jednak, że ma bardzo ładne oczy :)
Zgadzam się z palluthus - em . Nie wykazała się w programie inteligencją ani wiedzą. Wojewódzkiemu było trudno prowadzić z nią konwersacje. On lubi jechać po ludziach, ale wolałby żeby ktoś mu mógł się odgryść, a ona wcale się nie broniła. Widać było, że się denerwowała, bo rozczochrała się przez emisję programu.Nie dziwie się, że jej ojciec nie chciał by przyszła do programu, miał rację.
Niepotrzebnie. Taka wypowiedź to dopiero masakra.. I nie budzisz wątpliwości co do swojego rozwinięcia.
Według mnie program Wojewódzkiego, w którym gościem była ta osoba był okropnie nieciekawy. Dawno się tak nie wynudziła,m. Ba! Nigdy mnie programy Kuby nie nudziły, a ten wyjątkowo tak.
Pewnie, bo w innych programach Powiatowego leciala nowomowa, ten
nieszczesny pajac wlewal sobie do spodni wode dla ostudzenia podniecenia,
raz szukali na podlodze "kozy" z nosa, jaka wypadla jakiejs dziewczynie,
ktos sie na Powiatowym kladl na jego ohydnej kanapie, on sam raz sie
rozebral do rosolu, a raz pokazal gola d - to musialo byc wielce ciekawe.
Bo to zenujacy program byl. To, ze nie sklada sie wylacznie z zenujacych
sytuacji nic mu nie pomoze, nawet jedna zenujaca wystarcza, zeby go
zdyskwalifikowac. Moglabym podac duzo wiecej przykladow niskiego poziomu,
glupoty i wulgarnosci tego arcydziela, ale nie o tym jest ten watek.
Dobijają mnie wszyscy o mentalności "polaczka" , którzy piszą że ta dziewczyna to idiotka, nie umie grać, nie zna historii, nie potrafi się dobrze wysłowić itp. Zakładam, że nikt z was jej nie zna, ktoś może raz w życiu widział ją na oczy gdzieś w W-wie. Jak można ocenić ją po jednym gościnnym występie u największego prostaka i prowokatora Wojewódzkiego?
Ja mogę powiedzieć co o niej myślę na pierwszy rzut oka, jakie sprawia wrażenie; dziewczyna przede wszystkim o bardzo ciekawej urodzie (mój typ, ale pewnie nie tylko mój :)), sprawia wrażenie normalnej, daleko jej do taniego lansu i udawania kogoś innego. Szkoda, że gra w serialach, ale wypada zawsze bardzo naturalnie i sympatycznie. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, a pewnie duuużo starszych od niej osób sama nie pamięta dat z historii nowej Polski, ocenianie czyjejś inteligencji przez coś takiego to dno i 5 metrów mułu.
Życzę jej kariery kinowej (wara od "tasiemców"), bo w przeciwieństwie do innych pożal się Boże, aktorzyn jest bardzo autentyczna :) Kojarzy mi się z Romą Gąsiorowską, która też jest charakterystyczna i wypracowała swój osobisty wizerunek.
Zgadzam sie z Toba, Zlomo, ide o zaklad, ze wszyscy oburzeni potworna
niewiedza Olgi zapytani o date zakonczenia stanu wojennego rzuciliby sie do
googli.
Swiete oburzenie - to takie polskie. Wielkie wymagania od blizniego,
minimalne od siebie samego.
Jest ladna, ale najwazniejsze, ze naturalna i niezepsuta. Nie musi tez byc
Einsteinem, aby dobrze grac. Czas pokaze, czy zostanie dobra aktorka.
Pamietam jak swego czasu, po premierze "Czlowieka z marmuru" Wajdy, psy
wieszano na debiutujacej tam Krystynie Jandzie.
To jest właśnie to nasze piekiełko - oceniać kogoś o kim nie ma się zielonego pojęcia, siadam do kompa, szukam forum i wyleję swoje kompleksy bo ten i ta osiągnęli więcej niż ja.
Do każdego kto wylewa tu żale nad inteligencją, wymową i innymi cechami aktorki - stań przed lustrem, sprawdź jak sam wyglądasz, pomyśl co osiągnąłeś/aś w swoim życiu i czy chociaż jedna osoba cię za to podziwia. Wtedy zabierz się za krytykę.
Stanęłam przed lustrem, spojrzałam na siebie zimnym okiem, stwierdziłam, że są osoby które mnie podziwiają,zapytane same mi to powiedziały, więc teraz czuję się pełnoprawną internetowo-forumową malkontentką, więc wywód swój zaczynam:
Olga Frycz, jest dla mnie porażką, brak wiedzy, inteligencji, zero poczucia humoru, uroda też nie najwyższych lotów. Nie tłumaczmy jej, cholera, ona ma 24 lata, powinna umieć w tym wieku zachować się przed kamerą, skoro decyduję się na bycie w mediach to niech nauczy się w nich bywać. Byłam zażenowana odcinkiem Wojewódzkiego, w którym owa Olga zasiadła na kanapie. Puste oczy, kompletnie nie rozumiała co się do niej mówi...
Czyli teraz każdego niewykształciucha i osobę nijaką, mamy nazywać osobą "ze swoim światem", nie róbmy sobie żartów...
Nie ma co się rozczulać, decydujesz się być osobą publiczną, powinieneś/naś mieć coś do powiedzenia...fajnie jakby to "coś" miało jeszcze sens
pozdrawiam
"Byłam zażenowana odcinkiem Wojewódzkiego, w którym owa Olga zasiadła na kanapie. Puste oczy, kompletnie nie rozumiała co się do niej mówi... " - to jest nas dwie. Mnie również nie podobał się odcinek Wojewódzkiego, w którym pojawiła sie ta osoba.
"Czyli teraz każdego niewykształciucha i osobę nijaką, mamy nazywać osobą "ze swoim światem", nie róbmy sobie żartów...
Nie ma co się rozczulać, decydujesz się być osobą publiczną, powinieneś/naś mieć coś do powiedzenia...fajnie jakby to "coś" miało jeszcze sens " - popieram
"Stanęłam przed lustrem, spojrzałam na siebie zimnym okiem, stwierdziłam, że są osoby które mnie podziwiają,zapytane same mi to powiedziały..." - oceny rodziców nie bierz na poważnie. Każdy rodzic kocha swoje, nawet garbate i tępe dziecko.
Jeżeli jej wiedzę , inteligencję i poczucie humoru oceniasz po 20 minutowym występie w jej pierwszym programie typu tokszoł to bardzo powierzchownie odbierasz ludzi.
-Brak wiedzy- uwierz mi że mnóstwo ludzi , Ty zapewne również, miałoby problemy z różnymi informacjami w stresującej bądź co bądź sytuacji. Jak już ktoś tu napisał, wielu z tych co tu komentują nie radzi sobie kompletnie bez googla. Tylko że oni siedzą w domu i nikt tego nie wie, że na każde pytanie szukają odpowiedzi przed monitorem , bo w głowie pusto.
-Brak inteligencji- to trochę bezpodstawny osąd , ale chyba to taki Twój ciąg myślowy - skoro nie wie kiedy skończył się stan wojenny to nie jest inteligentna. Pomyłka - wiedza historyczna nie ma nic wspólnego z logicznym myśleniem.
-Brak poczucia humoru- była spięta. Poza tym w porównaniu z kabareciarzem i Wojewódzkim Ty , ja również , wypadlibyśmy blado.
-Uroda też nie- to rzecz gustu , mi się podoba. Fajna, interesująca dziewczyna. Z resztą to chyba dobrze że podoba się facetom , a nie kobietom (zawiść?).
Oczekujesz aby Olga była taka jakie jest Twoje (nie tylko Twoje,jest Was dwie ;)) "standardowe" wyobrażenie. Na szczęście była inna, ja ją zapamiętam właśnie dzięki tej "inności". Mogła przygotować się z sytuacji politycznej Polski lat '80 , mogła zaśmiewać się z dowcipów prowadzącego, mogła założyć tipsy i różowe mini. Tylko ja mam już dosyć jałowych, poprawnych gwiazdeczek z przyklejonym uśmiechem.
hmmm pierwsza rzecz....nie mowa była tu o rodzicach, a o innych osobach, które mnie podziwiają,ale Tobie tłumaczyć tego nie będę, chciałam jedynie uczciwie poprzeć swoją wypowiedź i nie być ocenianą z góry, czyli "zawistna baba, zazdrosna o sławę i karierę, która siedzi w domu i szuka dziury w całym",otóż wyrażanie swojego zdanie popartego faktami nie wydaje mi się być czymś złym...
A teraz lekka kontra:
Nadal podtrzymuję zdanie co do braku wiedzy tej Pani, bo jeśli gra się w filmie o pewnej tematyce to można być pewnym,że o tą tematykę ktoś gdzieś może zapytać, więc można by się troszkę przygotować w domu razem z google, aby takich kompromitujących wpadek nie zaliczać na oczach wielu ludzi.Dla mnie to po prostu wstyd i tyle, nie muszę jakoś dokładnie tłumaczyć się ze swoich odczuć, ale "wstyd" to bardzo ogólna klasyfikacja i ta Pani się do niej w moim mniemaniu zalicza.
Co do poczucia humoru....bardzo względne odczucie, dla mnie nawet Pan Wojewódzki śmieszny nie jest, bo pajacowanie a poczucie humoru to dwie inne sprawy,ale to nie o nim mowa.Pani Frycz-w moim odczuciu, poczucia humoru nie ma, a bynajmniej nie potrafi go okazać, dziwne miny, cisza w eterze, to reakcje na Wojewódzkiego. Są gwiazdy, które faktycznie potrafią wejść z nim w dyskusję, tą tu Panią ciągnął za język niemiłosiernie a ona nadal mało z siebie dawała.....
Uroda-faktycznie rzecz względna, ale moje zdanie już znasz.
Inteligencja,może za szybko osądziłam,bo dziewczyny nie znam, więc faktem jest ,że może tylko przed kamerami nie wie co się dzieje, a w głowie ma poukładane...tego się taki śmiertelnik jak ja nigdy nie dowie...
I TAK!!!! oceniam ją po 20 min występie, dlaczego?! bo jest osobą medialną, którą poznam jedynie dzięki takim występom i te 20 min powinna wykorzystać na maxa, a według mnie tego absolutnie nie zrobiła...
Nie oczekuję od aktorek tipsów, różowych wdzianek, blond włosów i wielkich piersi,ale skoro dziewczyna zagrała w tak chwalonym filmie, który na pewno obejrzą moje dzieci i na pewno będą potem czytać z nią wywiady to chciałabym, oczekiwałabym aby ta Pani bardziej przyłożyła się do tego co gada i jak się zachowuje, to tyle ode mnie na temat Pani Frycz,bez urazy dla nikogo,ale każdy swoje zdanie ma!!
Sunny Day (nie wiem, dlaczego znieksztalcilas angielskie slowa), nie
wyczulas intencji wlasciciela konta zawieszonego, ktory ironicznie napisal:
"oceny rodziców nie bierz na poważnie. Każdy rodzic kocha swoje, nawet
garbate i tępe dziecko".
Bo kto wezmie na serio osobe rozpoczynajaca swoja wypowiedz od
stwierdzenia, ze "stanęła przed lustrem, spojrzała na siebie zimnym okiem,
stwierdziła, że są osoby które ja podziwiają,zapytane same jej to
powiedziały..." i w dodatku uwaza to za podanie faktow "popierajacych jej
wypowiedz".
I ciekawi mnie jeszcze, jak sobie wyobrazasz "przykladanie się do tego co
gada i jak się zachowuje", jak to by mialo wygladac.
Duze masz wymagania. Od siebie samej tez tak duzo wymagasz?
OK, szczerze odpowiem, "tak" sama wiele od siebie wymagam, czasem nie jestem w stanie sprostać postawionym sobie przeze mnie celom, ale nie jestem osobą publiczną, z reszta moi Drodzy, nie potrzebne są te napaści na moją osobę, wyraziłam jedynie swoje zdanie, a że negatywne, no cóż...
Nie jestem osobą zawistną i staram się nie oceniać ludzi po pierwszym na nich zerknięciu, jednak jeśli jest tu tak wiele pochlebnych wypowiedzi dlaczego nie miałoby być i negatywnych.Nie rozumiem do końca praw rządzących tym forum, jeśli ktoś ma prawo mówić same pochlebstwa, bo tak czuje, to chyba i ja mam prawo powiedzieć co myślę, z resztą nie jest to temat o mojej osobie, a o Pani Frycz, napisałam jakie na mnie ta dziewczyna zrobiła wrażenie i nie mam zamiaru nikogo za to przepraszać, lub potulnie zgadzać się z tym co mówią inni.Słów negatywnych na jej temat nie napisałam jedynie ja, ale widzę, że zawsze ktoś musi się znaleźć, kto chce być mądrzejszy niż jest i negować wypowiedzi innych,byle tylko podnosić swoje mniemanie o sobie i upewniać się w swej inteligencji i racji.
Zakończę na tym spór o przysłowiową miedzę, bo nie chce nikogo przekonywać do swojego zdania, tak jak i nie chcę być przekonywana do zmiany mojego...
Kolejna sprawa ,jaya_jagadamba ,nick jest osobistą sprawą każdego z nas i czy słowa spolszczam, czy przekręcam to już najmniejszy w tym Twój problem.
A co do reszt mojej wypowiedzi, mówię więc wszem i wobec:
Mam dość gwiazd, gwiazdek i gwiazdeczek nie mających nic do powiedzenia, dość tych tępych wypowiedzi w tv, grać potrafią, ale tylko wyuczone role, a gdy przychodzi do osobistych wypowiedzi nabierają wody w usta i człowiek niczego ciekawego się nie dowiaduje. Czy to źle,że mam tego dość, teraz z Waszej strony na pewno posypią się słowa "to nie oglądaj", "wyrzuć tv"...Kiedy ja jedynie uważam, że nie ma co bronić każdego i jego luk w nauce, czy czymkolwiek innym...
Skoro wymagamy od siebie, to wymagajmy i od innych....tyle z mojej strony moi Drodzy.
Pozdrawiam
Napasci? Ojojoj, to ty chyba jeszcze napasci w zyciu nie widzialas,
dziewczyno... Moze jestes bardzo mloda i nie masz doswiadczenia
zyciowego, to by wiele wyjasnialo.
Zobacz, jaki brak konsekwencji i obiektywizmu z twojej strony: uwazasz
nasze odpowiedzi za napasci na swoja osobe, a jednoczesnie twierdzisz, ze
jesli chodzi o Olge, to " wyraziłas jedynie swoje zdanie, a że negatywne,
no cóż...".
To, co ty robisz jest wyrazaniem jedynie swojego (negatywnego) zdania o
Oldze, ale jak ktos wyraza swoje (negatywne) o tobie, to jest napasc.
Gdzie logika?
Forum jest od wymiany pogladow, co wlasnie czynimy. Kazdy pisze, co uwaza
za sluszne, sa opinie pozytywne i negatywne, kazda wypowiedz moze zostac
skomentowana (pozytywnie lub negatywnie), nie widze w tym nic
nadzwyczajnego, tak jest wszedzie.
Czemu wiec dziwisz sie, ze ktos ci odpowiedzial na twojego posta?
Powinnas sie chyba cieszyc, ze ktos z toba rozmawia? zamiast odpisywac,
ze "zawsze ktoś musi się znaleźć, kto chce być mądrzejszy niż jest i
negować wypowiedzi innych,byle tylko podnosić swoje mniemanie o sobie i
upewniać się w swej inteligencji i racji."
Ty negujesz Olge, ja neguje ciebie, w czym problem?
I nie obawiaj sie, sanydej, juz ci na pewno nie odpisze, juz nie bede na
ciebie napadac, spij spokojnie i niech cie wszyscy podziwiaja, nawet
jesli "zreszta" piszesz "z reszta".