Jeżeli ojciec "załatwił", że nie dostała się do szkoły aktorskiej - wiedział co robi! Sam jest dobrym aktorem i widzi, że córka
nie ma powołania do tego zawodu. Oglądam seriale (seria "rozlewisk" oraz "m jak miłość"), do których ktoś ją nieopatrznie
zaangażował. W obu serialach gra dokładnie TĘ SAMĄ POSTAĆ i to gorzej, niż amatorzy Mroczkowie, czy Cichopek. Bez
cienia warsztatu aktorskiego, bez pomysłu na postać. Jeżeli ona gra "siebie" to tym bardziej współczuję bo to, co
prezentuje to - postać antypatyczną, cyniczną, nonszalancką, jakby robiła łaskę że żyje i jeszcze miała o to pretensję do
całego świata... O talencie nie ma mowy, nawet o przeciętnych zdolnościach nie ma tutaj mowy niestety.
A już się bałam, że tylko ja takie odczucia mam względem tej "aktorki". Jej sposób "gry" tak mi działa na nerwy, że zwyczajnie nie daje rady jej oglądać :)
to oglądaj sobie dalej przyczajone tygrysy i inne filmy wysokich lotów koszacych, po co sie stresować na coś innego? jeszcze wrzodów żołądka od tego dostaniesz i biedny NFZ tego nie uradzi
ja ogladam m jak milosc i jej postac mnie wkurza-jest roszczeniowa, pewna siebie i wiecznie skrzywiona. w dodatku moze ktos mi wytlumaczy o co chodzi z tymi jej KOLNIERZAMI?????????????
w kazdym odcinku ma sweter zalozony na koszule z kolnierzem a jak raz zalozyla sukienke do restauracji, gdzie pawel mial jej sie oswiadczyc to tez miala ten przeklety kolnierz. juz nie moge na nia patrzec