Dokładnie. Jeszcze w czasie kampanii wyborczej nagle na jej nosie pojawiły się okulary (które po wyborach zniknęły z jej nosa tak samo magicznie szybko, jak wcześniej się na nim pojawiły). Oczywiście czarne z grubą oprawką, jak u stereotypowego kujona/inteligenta.
Pewnie ta idiotka wpadła na genialny, w swoim mniemaniu pomysł, że po założeniu tego "atrybutu mądrości" ludzie uwierzą w posiadanie przez nią jakichkolwiek kompetencji. Niestety dla niej, Polacy nie kupili tego taniego podstępu i w ogóle pomysłu, że te kobieta ma coś do osiągnięcia w kwestii reprezentowania Polski (cokolwiek więcej niż to co osiągnęła kiedyś w pływaniu).

Oczywiście jako byłego sportowca za jej osiągnięcia bardzo ją szanuję, ale jako pustak który mierzy innych ludzi swoją miarą (miarą ułomności intelektualnej) wzbudza tylko moją wzgardę.