Poproszę o przykłady, poza wyjątkiem "Marley i Ja" to reszta same szmiry - oczywiście, mowa o filmach, w których gra role pierwszoplanowe.
o północy w paryżu, starsky i hutch. a w filmie lepiej być nie może był zastępcą producenta. może nie grał w wielu dobrych filmach, ale i tak sądzę, że jest świetnym aktorem. nie miał możliwości, aby się wykazać i tyle. a zresztą od kiedy marley i ja to dobry film?!
Nie wiem po co wymieniłaś to, że był zastępcą producenta "Lepiej być nie może" ;). Inna sprawa, że Owen Wilson jest aktorem naprawdę słabym, jego wyżyny umiejętności to co najwyżej przeciętność. Facet ma bardzo mało rozbudowaną mimikę, nie dziwię się, że większość jego filmów to durne komedyjki.