Pål Sverre Hagen

Jak w temacie.

w dwóch filmach Mollanda "Obywatel Roku" i "List w Butelce" zagrał idealnych psycholi. świetny aktor.

Moim zdaniem nie ustępuje M. Mikkelsenowi, choć jest innym typem aktora o warunkach idealnych do gry postaci psychopatycznych (jak np. w Obywatelu roku). Wyżyny wg mnie osiągnął w Zniknięciu, gdzie arcymistrzowsko zagrał mordercę, żyjącego z piętnem zbrodni na dziecku i zmagającego się z traumą każdego dnia.

Miałam wrażenie, że w drugiej połowie grał już tylko samymi minami. Szkoda, że scenarzysta
go tak skrzywdził, bo zdaje się być naprawdę sympatycznym aktorem.