Awans z 233 na 126 mówiłem... a będzie tylko wyżej. Boli mnie to, że ludzie zaczynają po czyjejś śmierci gloryfikować tego kogoś. No i co najgorsze udają nie wiadomo jak wielkich fanów osób zmarłych. Stają się wielkimi fanami filmów w których występował itd. Nie, nie jestem trollem tylko z tego co widzę jednym z niewielu ludzi którzy ma jeszcze krztę kultury osobistej.
Jezuuu...przestańcie z tym rankingiem ! kogo to obchodzi ! nie zagra już więcej, więc nawet jeśli jego miejsce w rankingu wzrosło to dobrze bo w flmach w których zagrał był naprawdę bardzo dobry, więc miejsce 126 jest bardzo dobrym podsumowaniem całego jego aktorstwa.
Nie chodzi mi o ranking on jest tylko odzwierciedleniem tego co przedstawiłem w dalszej argumentacji.
Mi się wydaję, że nie stają się ot tak fanami, tylko mają tą świadomość, że już więcej nie zagra i wystawiają mu ocenę jakby "końcową" i podwyższają o gwizdkę czy dwie.
Tak i te wszstkie fanpage na facebooku debilne zdjęcia itd krążące w internecie to na pewno to co mówisz.
Przeciez zawsze tak jest, nic nowego. I zawsze ludzie komentuja. Tak jest i raczej sie nie zmieni. Nie ma sie co spinac o glupoty.
Ja go widzialam moze w jednej czesci Szybkich i Wscieklych, wiec nie mi oceniac jego zdolnosci aktorskie, ale zeby znowu zakladac nowy temat na fw o jakims glupim rankingu..
Tak samo było z Andym Withfieldem, który grał Spartakusa. Umarł i zaraz poleciała ocena do góry. Wczoraj Paul Walker był 278 w rankingu aktorów a dzisiaj 126... Przypadek?
Osobiście dałem mu 10/10 + <3 za serię Szybkich i Wściekłych, jednakże zrobiłem to już dawno i wstrząsneła mnie jego śmierć i szczerze mówiąc wiedziałem że od razu jego miejsce pójdzie do przodu ; /
Aha, no wiesz gdyby ktoś zmarł kogo znasz ( czego ci nie życzę) z twojego otoczenia też by był zabieg, tylko, że np taki aktor w przeciwieństwie do "normlanego" człowieka jest znany na cały świat a nie tylko w gronie znajomych i rodziny....to może stąd ten cały zamęt, nieprawdaż ?
Nie rozumiesz mnie, można go opłakiwać i tak dalej ale nie jest to powod by zmieniać ocenę z 4 np na 8 czy wyżej:D Jak robi to większość osób teraz;D Dzisiaj już ma 85 miejsce:D
Popieram zdanie, że większość ludzi po śmierci hołduje i gloryfikuje dokonania osób..., stawia im pomniki, podwyższa rankingi ale to moim znakiem także oznaka próżności. O wiele słuszniej byłoby doceniać aktora, pisarza, twórcę za życia, kiedy on/ ona będzie to przyjmował do wiadomości. Tymczasem Ś.P. P. Walker byś średniej klasy aktorem, z przebłyskiem lepszych ról a świadczy o tym ranking przed śmiercią gdzie zajmował 233 pozycję a na swoim koncie ma niewiel nagród filmowych i parę nominacji, lecz nie są to tak prestiżowe nagrody, jak Złoty Niedźwiedź, złoty glob czy Oscar. Jeśli jednak tak znaczny skok w rankingu komuś przynosi radość to mi jest to obojętne
No i pewnie też spadnie, Boże... ludzie po śmierci najczęściej wystawiają oceny końcowe za filmy w których zagrał.
Mi osobiście się wydaje, że pisanie o jakimś miejscu w rankingu na jakim filmwebie jest po prostu bezsensu. Skąd wiecie jak to jest naprawdę, dużo osób pisze, że tak naprawdę po dowiedzeniu się o śmierci dopiero po raz pierwszy go oceniło, co też widać po tym, że liczba głosów baardzo wzrosła, więc naprawdę niema co generalizować w szczególności, że wypadałoby trochę szacunku...
Szacunek szacunkiem ,ale nie po to powstał ten portal i forma oceniania by dawac dychę za to ,że ktoś wystąpił w kilku filmach i i umarł młodo;P Koniec tematu bo nie będę się spierał ze swoją ulubioną użytkowniczką;P Pozdro:D
Ocenie jakiegoś aktora x na 3 ale po śmierci podwyższę do 6 bo już więcej nie zagra? Gdzie tu sens, gdzie logika?
Czego ty oczekujesz od tych ludzi? Dla nich śmierć jest cudownym darem, po którym aktor powiększa swoje możliwości... dla tego podwyższają mu oceny :)) A wszechobecny ból dupy "fanek" i "fanów" Paula, którzy tak wiernie pyskują, że w tych tematach o rankingu niby go poniżamy. Szkoda, że nie widzą, że nie chodzi o niego, tylko o nich. xD
Jak nie chodzi o niego ? przecież z wiekim bólem dupy to wy zakładacie tematy o jakimś bezsensownym rankingu...
W którym przez durnych "fanów" leci w górę. Wybitnym aktorem nie był, straszny przeciętniak, na dodatek popularnością też nie bił, ale róbcie sobie z nim co chcecie. Tak, jak wy możecie dawać mu miliard 10 i pisać, jak to żal, że umarł, to my możemy pisać o rankingu. :*
Ja powiem tylko tyle, jego średnia wynosi 8,5 ( nie wzrosła) więc nie róbcie szumu, jezu...
Tylko, że w dzień śmierci jak i dzień po, pisanie o jakimś beznadziejnym rankingu jest po prostu nie na miejscu...wolę już wysyłać tysiąc internetowych zniczów niż pisać posty świadczące o ignorancji..
Jego średnia przed śmiercią wynosiła 7,5. No straszne, popatrz, na pewno Paul przejmie się tym baardzo. Codziennie umierają miliony osób i nikt nie robi z tego halo - ich nie znacie, Paula też nie znaliście. Inną sprawą jest, że zagrał w tym odgrzewanym tasiemcu, to już świadczy o jego jakże wysokich (według was) możliwościach aktorskich. ;) Mam szacunek do jego postaci i szkoda człowieka, bo mógł uraczyć fanów tego kotleta jeszcze na ekranie parę lat, no i ogólnie jak tu się cieszyć z czyjejś śmierci? Po prostu jestem obojętny, i nie wylewam tutaj swojej ignorancji, tylko opinię na temat jego "nowych fanów", którzy kochają go... bo umarł. To jest bardziej smutne, niż ciągle pisanie o rankingu...
A wiesz dlaczego nie robią halo, bo w przeciwieństwie do takiej normalnej osoby, Paul był zanany na cały świat, tak jak osoba "normalna" jest opłakiwana przez bliskich, rodzine, przez ludzi którzy ją znali tak i ten aktor, tylko, że go zna o wiele więcej osób.
Nie kochają go bo umarł, tylko wyrażają współczucie i nie widzę w tym nic złego, lepsze jest coś takiego niż bycie obojętnym i ból dupy bo wzrosła mu ocena...
A masz na to dowody, że włąsnie tak ocenia połowa osób która wystawiła ocenę 3 i zmieniła na 6 ? bo równie dobrze ktoś mógł dać ocenę 6 a zmienić na 8....
Widzę że dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu bo nawet nie jesteś w stanie zrozumieć o co chodzi w moich wypowiedziach.
oczywiscie, ze nic nadzwyczajnego, bo ludzie w wiekszosci nie maja wlasnego zdania
co do tekstu z ocena koncowa to jest taki idiotyzm w stylu "nie mam argumentu, ale co tam, zawsze cos wymysle", ocene mozna podniesc lub obnizyc za jakas spektakularna role albo konkretne dno, skoro do dzis wystawiona ocena to np. 5 a po smierci 8 to znaczy, ze oceniajacy nie ma gustu tylko wpasowuje sie w ogolno panujace trendy
ps. smierc, no coz mozna wtedy mozna podniesc jako wyraz dziekczynienia ze juz wiecej w niczym nie zagra.
można podnieść o jedną, czy dwie pozycję? Ja tam na to nie patrzę, u mnie na 400 ocen aktorów i aktorek 370 osób ma ocenę 10, a pozostali 1. Albo się kogoś lubi i daje 10, albo nie i leci 1.
Liczba głosów też gwałtownie przybyła. Może nawet oceniają go Ci, którzy nie widzieli żadnego filmu z jego udziałem. Ja widziałam tylko 1 i oceny nie wystawiam bo po 1 filmie nie mogę ocenić gry aktorskiej.
zgadzam się. tak zawsze było, pamiętam z Michaelem Jacksonem, Withney Houston czy Amy Winehouse, te które pamiętam z ostatnich lat. Jak dla mnie to żałosne. Bo jak się nie ogłądało filmów z jego udziałem to z jakiej paki ma mu się wystawiać ocenę. Tu nawet o samą ocenę nie chodzi, ale o ogólne zachowanie ludzi po śmierci jakiej bardziej znanej osoby.... jak się jest fanem to nie po śmierci artysty, tylko w trakcie jego tworzenia i najwyżej po...
To jeszcze nic. Kto już myśli o tym jak będzie wyglądała premiera "Szybcy i Wściekli 7" ? Wiecie jaką kasę zbiją na tym producenci, że nagle wszyscy fani czy nie tej serii zlecą się do kin nakupują gadżetów itd, masakra...
strasznie mnie to denerwuje... mam sentyment do całej serii. a teraz to bde jedna wielka kpina... mam nadzieje ze nie zwalą tego filmu...
Masz wiele racji.
Mnie też to denerwuję, głównie z racji tego, że człowiek który jest jego prawdziwym fanem, automatycznie ginie w gąszczu całego tego cyrku i zaczyna być postrzegany jako kolejny klaun, przeżywający śmierć sławnego aktora ze średnich filmów.
Ja osobiście nie jestem jego fanem nie widziałem z nim żadnego filmu, ale nie zacznę się nim jarać bo umarł i udawać nie wiadomo jakiego fana i rozumiem to co czują fani postrzegani jak to nazwałaś "kolejny klaun".
A mnie widzisz boli bo aktorem był co najwyżej przeciętnym...Oczywiście szkoda go jak każdego człowieka
A ja wyczuwam ból dupy. Zazdrość i niezrozumienie. Gość jak najbardziej zasługuje na top100, za całokształt.
Jaki całokształt?:D Seria Szybcy Wściekli? To już aktorzy Legendy którzy są poniżej top 100 zasługują na to a nie on!
Niedługo wyprzedzi Reno,Pitto,Walkena,Forda Fronczewskiego, sądzę że max pojutrze. Zazdrość? Czego? Tego że ma fałszywych fanów którzy lubią go dopiero po śmierci? Nigdy bym takich nie chciał. Był sławny zarabiał dużo itd , spoko udało mu się gratuluje, nie mam mentalności typowego Polaka :) Czy zasługuje na top100? Nie wiem nie widziałem żadnego filmu z nim jednak widziałem z innymi których wyprzedził lub wyprzedzi i nie zasługuje na wyprzedzenie och.
Rankingi niewiele znaczą. Jeżeli kogoś boli jakiś numerek to siedzi jeszcze w pieluchach i bije sie w piaskownicy o zabawki.
Ludzie poważni nie hejtują, chyba że są nawaleni, wtedy trzeba sobie odpuścić konwersacje z takim.
Co z tego że ktoś osiągnie jakiś 'TOP', jeśli za życia będzie gnidą jak choćby Gordon Gecko z Wall Street.
Gdybym umarł, albo gdyby umarł mi ktoś bliski, nie chciałbym aby ktoś napisał - 'Umarł bo pił', napiszcie - 'Był dobrym kumplem'.
Już napisałem z 5 razy nie chodzi o ranking... jest on tylko odzwierciedleniem tego jak zachowują się ludzie po czyjejś śmierci co jest naprawdę mówiąc krótko żałosne.