W wieku 83 lat zmarł Pierre Schoendoerffer, francuski reżyser, scenarzysta, pisarz i reporter wojenny. W 1967 roku zdobył Oscara za dokument Pluton Andersona, opowiadający o wojnie w Wietnamie.
Filmowiec pierwszy raz zetknął się z wojną w Indochinach w 1954 roku, gdy jako dokumentalista uczestniczył w działaniach wojsk francuskich walczących z wietnamskimi komunistami. Wtedy też trafił do niewoli po przegranej przez Francuzów bitwie pod pod Dien Bien Phu. Z tamtych doświadczeń powstał nagrodzony w Cannes film The Pluton 317.
Do Wietnamu wrócił w 1966 roku by kontynuować rozpoczęty ponad 10 lat wcześniej dokument, tym razem towarzysząc wojskom amerykańskim, plutonowi dowodzonemu przez podporucznika Josepha Andersona. Jako reporter pracował w Algierii, Laosie, Jemenie, Malezji.
Pamięć o zmarłym dokumentaliście uczcił Pałac Elizejski. Nicolas Sarkozy w specjalnym oświadczeniu napisał, że Francji będzie brakować reżysera, który Francuzom "pomógł zrozumieć wspólną historię".
Szkoda, oj, szkoda - wczoraj obejrzałem La 317eme section i naprawdę bardzo mi się ten film spodobał - zresztą jestem fanem Bruno Cremera, który imo zagrał tam fantastycznie.
Dodam jeszcze - W wieku 19 lat został marynarzem. Pracował na szwedzkim statku towarowym, później wstąpił do floty handlowej, przez 2 lata pływał po wodach Bałtyku i Morza Północnego. Jego ulubionym pisarzem był Joseph Conrad. Poświęcił trzy lata na adaptację opowiadania "Tajfun" w latach 90., lecz nie udało mu się pozyskać finansowania.