Pamiętam jak kiedyś Kuba Wojewódzki zaprosił go do swojego programu. Zachwytom, peanom ze strony prowadzącego nie było końca. Moim zdaniem pan Piotr nie jest drugim Marlonem Brando. To raczej sprawny aktor, który balansuje gdzieś na granicy artyzmu i rzemieślnictwa. Pewne rzeczy robi lepiej, drugie gorzej, ale nie ma w tym mistrzostwa świata. Póki co... Zobaczymy.