Uwielbiam Piper, ale sorry, filmy typu "Jaskinia" oraz "Lost & Delirious" nie zaprowadzą ją daleko. L&D to straszny film, sama historia jest Ok, czytałam książkę na podstawie, której nakręcony został film... Cóż ma się on jednak nijak do książki, reżyserka kompletnie zawaliła sprawę, film jest niespójny i "bzdurny", pełen źle przekazanej symboliki, zupełnie zbędnej w tej historii, nie mówiąc o końcówce z sokołem (poracha). Szczerze, poza Piper Perabo nie ma w tym filmie nic godnego uwagi.
Co do "Jaskini" to wybaczcie państwo, ale film ten jest u mnie na liście "największe szity nowego stulecia" obok "Wrong Turn", "Bloodraine", "Rasa" i paru innych. Jaskinia jest ciekawa do momentu, gdy umiera bohaterka Piper, dalej jest to po prostu nie trzymająca się kupy szmira. Najlepsza rola Piper to zdecydowanie "Percepcja" i "10th & Wolf", zaś "Imagine Me And You" to miły, słodki film... Piper jest słodka, śliczna i cała ach i och, ale przydałaby jej się jakąś super dramatyczna rola, dzięki której mogłaby zabłysnąć. Druga taka jak w "Percepcji".