Miles trafia do multiwersum, w którym spotyka innych Spider-Manów. Sam musi odkryć, co dla niego oznacza bycie bohaterem oraz jak uratować tych, na których mu zależy.
Najbogatszy człowiek Francji z okazji urodzin syna otwiera tylko dla niego dom towarowy, by znalazł tam dla siebie prezent. Chłopiec wybiera na swoją nową zabawkę nocnego stróża Samiego.
Porywczy i wulgarny trener koszykówki wierzy, że jeśli uda mu się przemienić swoją żałosną drużynę szkolną w orły sportu, to wybije się do "wysokiej ligi" i odmieni swoje mizerne życie.
Zespół początkujących i niedoświadczonych agentów będzie musiał zawierzyć starym, dobrym zwierzęcym instynktom w celu przywrócenia powszechnego porządku i pokoju między dwoma gatunkami.
Babcia Hugo mieszka samotnie w domu nad brzegiem morza, a jej największym marzeniem jest zorganizowanie hucznego przyjęcia, na które stawi się cała rodzina.
Przez swój śmieszny wygląd oraz fakt, że nie potrafi składać jajek, kurka Turu jest źródłem żartów dla całego kurnika. Wszystko zmienia się, kiedy Isabel – emerytowana nauczycielka muzyki zabiera kwoczkę na swoją farmę. Tam też dochodzi do niebywałego odkrycia. Okazuje się, że Turu posiada niezwykły talent. Nie tylko potrafi mówić ludzkim głosem, ale również wspaniale śpiewać. Isabel jednak – z obawy, że inni ludzie mogą chcieć wykorzystać kurkę do własnych celów – postanawia zatrzymać jej sekret w tajemnicy. Niestety pewnego dnia dochodzi do nieszczęśliwego wypadku. Kobieta spada z dachu i traci pamięć… Kiedy karetka zabiera ją do szpitala, Turu pozostaje sama i bez ochrony. Dzielna kwoczka nie załamuje się jednak i postanawia wyruszyć w podróż, aby odnaleźć przyjaciółkę. W jej trakcie poznaje małego Mateo, syna właściciela cyrku. Wspólnie tworzą spektakl, który przynosi Turu wielki rozgłos. Mimo sławy i scenicznego sukcesu rozśpiewana kurka nie zamierza jednak zrezygnować z misji odnalezienia ukochanej Isabel.
Młody ochotnik dołącza do zdegenerowanych policjantów z małomiasteczkowego posterunku dowodzonego przez jego ojca. Razem próbują wyniuchać jakichś grubszych dilerów.