Utalentowany kucharz jedzie na zachód i dołącza do grupy traperów w Oregonie. Zaprzyjaźnia się z chińskim imigrantem szukającym szczęścia, wkrótce obaj współpracują, budując udany biznes.
Kelly Reichardt adaptuje trzy historie autorstwa Maile Meloy, w których snuje opowieści o życiu różnych kobiet z Montany. Skupia się przy tym głównie, choć nie wyłącznie, na trzech: zestresowanej prawniczce, opiekunce domowego ogniska i samotnej ranczerce. Każda z nich czegoś desperacko szuka, za czymś tęskni, próbując z godnością podejmować wyzwania dnia codziennego. Reżyserka drobiazgowo prezentuje odmienne oblicza swoich bohaterek, pozwalając każdej z nich rozkwitnąć na ekranie, nawet jeśli tylko przez kilka pojedynczych scen. To autentyczne, kompleksowe studium przypadków, wyważone, zaprezentowane z wyczuciem, bez popadania w nadmierny sentymentalizm. Eleganckie i mądre. Po premierowym pokazie na Sundance i późniejszym w Toronto krytycy rozpływali się w zachwytach, chwaląc grające w Certain Women znakomite aktorki i samą reżyserkę, którą recenzent „Variety” określił jako najbardziej subtelną artystkę spośród wielkich współczesnych amerykańskich twórców filmowych.
Alan Shore dołącza do wielkiej kancelarii prawniczej za radą przyjaciela i mentora, Denny Crane'a. Obaj często wygrywają sprawy, nie licząc się z zasadami moralnymi.
Członkowie załogi badawczej odkrywają wyspę, gdzie rdzenni mieszkańcy czczą olbrzymią małpę o imieniu Kong. Stwór porywa Dwan - kobietę, którą ekspedycja wyłowiła z morza.
Zawodowy hazardzista i mająca głowę do interesów prostytutka otwierają dom publiczny. Interes szybko zaczyna prosperować, co nie podoba się lokalnej korporacji.