powrót do forum osoby Robert Downey Jr. 
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w każdym swoim filmie gra tak samo. Podobna mimika,
podobny sposób mówienia, zaś bohaterowie, w których przychodzi mu się wcielić również
są do siebie podobni. Choćby przez sposób podchodzenia do związków/miłości. Zresztą,
można też stwierdzić, że w Iron Manie czy Sherlocku gra 'sobą' i to w dosłownym znaczeniu.
+ im starszy, tym gorszy. Najlepiej wyglądał za młodu.
Też miałam takie wrażenie po Iron Man'ie i Sherlocku. Potem obejrzałam jednak kilka innych filmów z nim i się przekonałam. Tak poza tym nie da się ukryć że zalicza się do aktorów charakterystycznych. Och ile razy Nicholson był zjechany na tej stronie że to aktor jednej roli...
Wg. mnie nadal jest przystojny, a aktor ma być dobry w tym co robi, niekoniecznie musi wyglądać jak model
Przecież napisałam, że właśnie nie jest dobrym aktorem, a jego wygląd to drugorzędna sprawa (choć mimo wszystko wygląd alfonsa mnie nie kręci, w żaden sposób) :D
jak dla mnie to dobry aktor, to ze w iron manie oraz sherlocku gral podobnie - przecierz te obie postacie są bardzo podobne ( aroganckie zachowanie, wywyzszanie sie w pewnym stopniu nad innymi, itp itd. jednak podoba mi sie jego gra aktorska, i nie mam mu nic do zarzucenia. w sherlocku zagral zarypiscie, tak jak i w Iron manie, a np w zanim odejda wody, pokazal calkiem inna swoja zdolnosc aktorska :)
Moim zdaniem chociaż postać Sherlocka i Starka mogła by być taka sama ( podobny charakter itp. ) to on zagrał je w taki sposób, że każda z nich jest inna i ma różne charakterystyczne cechy.
Np. jako Kirk Lazarus w Tropic Thunder - bodaj otrzymał nominację do oscara za tą rolę - polecam również zobaczyć dodatek do tego filmu - Rain of Maddness - ale oczywiście i tak 99% fachowców powie, że R.D.Jr to cienki aktor i zawsze gra tak samo... Ciekawe że jakoś o Alu Pacino albo De Niro nie mówi się że mają podobne role? Poza tym nie radzę sugerować się oceną [rankingiem] filmwebu - np. na 35 miejscu wśród aktorów jest Alfred Hitchcock - podczas gdy w rankingu reżyserów jest dopiero 59. Aha polecam też film z Downeyem i Reevesem - A scanner darkly - Przez ciemne zwierciadło
A jak w "Iron Manie" i w "Sherlocku Holmesie" ma grać inaczej, skoro wg scenariusza obie postacie mają być aroganckie, przekonane o tym, że są lepsze od innych i zdecydowanie mądrzejsze? Tony Stark i filmowy Sherlock Holmes mają podobną osobowość, nie da się więc tego zrobić w inny sposób. W innych filmach inaczej gra, trzeba tylko usiąść i się zapoznać. Wg mnie jest bardzo dobrym aktorem i, pomimo tylu lat na karku, przystojnym i atrakcyjnym. ;)
Myślę, że to raczej kwestia tego, co jest bardziej popularne i lubiane przez odborców. Wszyscy lubią, jak Downey gra Starka, no bo, przyznajmy, gra go super. Więc zaczął być utożsamiany z takim wizerunkiem i twórcy innych filmów oczekują od niego, że będzie się zachowywał podobnie, żeby film dobrze się sprzedał. Ale jeśli popatrzeć na jego filmy przed iron manem, to grał bardzo różnie. Np. nie wiem, czy znasz Chaplina - dostał za niego nominację do Oscara i uważam, że wyszedł tam świetnie.
Poza tym, jest jeszcze inna sprawa - nigdy chyba nie chodził do szkoły aktorskiej. Tacy ludzie zwykle grają charakterystyczne postacie, choć oczywiście nie brak im talentu. No i nie można zapominać, że film to co innego, niż teatr. W filmie to aktorzy dobierani są do roli, a w teatrze aktorzy się w nie wcielają. Po prostu w filmie mniej można ukryć, więc i aktorzy muszą być podobni do bohaterów przez nich granych. Tzn. jeśli Meryl Streep jest ciepłą i wylewną osobą w rzeczywistości, częściej będzie wybierana do ról kur domowych, kochających, śmiesznych żon, i tak dalej. Russel Crowe jest chyba dosyć poważnym człowiekiem (przynajmniej takim mi się wydawał w kilku wywiadach), więc i role ma dość poważne. RD junior jest dość śmieszny, ekstrawagancki i chyba pewny siebie. Dlatego najbardziej lubimy go w takich rolach jak własnie Stark czy Holmes.
Ale nie przekonuję, niech każdy ma swoje zdanie :)
Podobny sposób mówienia, podobna mimika? Chyba sobie żartujesz, pierwszy, lepszy przykład, że tak nie jest to Sherlock Holmes... Jak czytam takie tematy, to aż mi ręce opadają, znawcy.
No cóż, jeśli chodzi o postac Starka i Holmes'a to obie one są niemal identyczne. Sposób mówienia, stosunek do otaczajacego świata, humor itp. są na mniej wiecej tym samym poziomie. To skutek kreacji tych dwóch postaci, jakby porównac scenariusze obu produkcji z punktu widzenia charakteru głównego bohatera, to mogą byc całkiem podobne(takie wyluzowane itp., nie żebym je widział) i stąd byc może aż tak wielkie podobieństwa względem nich. A może to jest celowy zabieg twórców "Sherclock'a Holmes'a", by odegrał tytułowego bohatera podobnie jak w "Iron Man'ie"? Trzeba by szukac odpowiedzi u źródła, tutaj możemy tylko gdybac. Inna sprawa, że tylko te 2 postacie są do siebie aż tak podobne, więc to zapewne nie jest wina jego braków aktorskich.
Ja go lubię za właśnie odtwróczośc tych 2 ról, i jest jednym z moich ulubionych aktorów. Pzdr.
Może widziałaś zbyt mało jego filmów? Mnie nikt nie wmówi, że np. w filmach "Chaplin", "Iron Man" czy "Jaja w tropikach" gra tak samo i że jego bohaterowie są do siebie podobni.
Nie wiem czy ty na pewno piszesz o Robercie... to świetny aktor, potrafi zgrać wszystkie postaci a jego umiejętności aktorskie...! Jak obejrzysz 2 filmy to się nie uważaj za znawcę.
No ja tam bym nie porównywała mało rozumiejącego w Soliście z genialnym Sherlockiem Holmesem. Albo tego 'gamoniowatego' z Kiss Kiss Bang Bang do Iron Mana. Nie wiem, może w tych dwóch najbardziej znanych jego charaktery są trochę podobne, ale to wina postaci. Przecież co, mieli zrobić inny typ Sherlocka żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał że Downey gra go zbyt podobnie do IM ?