mam nadzieje ze to jakis w miare ambitny film, chodz tak naparwde downey moze zagrac w czymkolwiek a i tak pozostanie mistrzem. Tylko obawiam sie zeby nie poprzestał grac tylko w takich typowych amerykanskich superprodukacjach o super bohaterach?
Wiesz.. na razie jest "na fali", więc z tej fali korzysta:) To nic złego (choć niespecjalnie chciałabym Roberta oglądać w Iron Manie 4-5-6:). Poza tym, wyrobiwszy sobie pozycję (w sensie, że to aktor, który generuje niezłe zyski wytwórni;), może potem grać w czym chce. Nie zapominajmy, że jeszcze niedawno Robert musiał mozolnie wracać do showbiznesu ze swojego nałogu.. więc dajmy mu czas:)
Poza tym co złego jest w graniu w komercyjnych filmach, tym bardziej, że akurat RDJ bardzo zgrabnie sobie z tym radzi? To tak jak z Johnnym Deppem - zaczynał od skromnych filmów, aż w końcu wciągnęło go Hollywood ("Piraci z Karaibów" itp). I nie przestał być dobrym aktorem.
Co do "Gravity", to hmm.. na razie niewiele wiadomo o scenariuszu, więc trudno wyrokować, czy film będzie dobry. Mimo wszystko nazwisko reżysera pozwala mieć nadzieję, że nie będzie porażki. Jestem dobrej myśli:)