Cierpiał na depresję, a ta choroba to przekleństwo + alkohol, narkotyki... Szkoda, wielka szkoda... za wcześnie.
Jak widać człowiek może mieć wszystko: talent, sławę, bogactwo, uwielbienie ze strony ludzi itp, a jednak być tak samotnym w swoim jakże z pozoru idealnym świecie. :(
Robin dziękuję Ci za tyle wspaniałych ról i filmów, byłeś aktorem z którym się "wychowywałam" nigdy Cię nie zapomnę i jeszcze wielokrotnie będę wracała do filmów z Twoim udziałem. Spoczywaj w spokoju...
https://www.youtube.com/watch?v=j1uWvvMsL5w
Z ust mi to wyjęłaś.
Wspaniały aktor, świetny komik, do tego potrafiący wybierać filmy w których zagra. Chociażby "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", "Jumanji", "Szalone wakacje na kółkach" czy "Pani Doubtfire". Dawał ludziom radość, pocieszenie, uśmiech na twarzy.
Jak widać, sam pod maską szczęśliwego i wesołego skrywał ciężką chorobę - depresję. Widać nie mógł sobie poradzić ze swoim stanem psychicznym.
Mam nadzieję, że pamięć o tym wybitnym aktorze nie przeminie. Niech spoczywa w spokoju... [*]