też się wkurzyłem myślałem że gdzieś po cichu będzie Jonowi pomagać, chociaż to byłby szczyt marzeń z mojej strony (niestety nie czytałem książki, wolę jak jestem zaskakiwany samym filmem w tym przypadku), ale nie spodziewałem się akurat takiej sceny liczyłem że zejdą się i będą już razem po wybiciu tamtych, a tu taki pechozol
Oj ciekawe pytanie. Oglądałem tą scenę kilka razy i w sumie ona miała całkiem wściekły wyraz twarzy gdy celowała z łuku do Jona. Dopiero chwile po tym jak Jon się uśmiechnął, Ygritte jakby troszeczkę poruszyła ustami, coś w stylu uśmiechu albo raczej grymasu. Chyba by go zabiła...
Z drugiej strony to była w nim zakochana co widać było podczas tego ich ostatniego dialogu (no i wcześniej mogła go zabić, zarówno w 3 sezonie jak jej uciekał jak i teraz podczas tej bitwy z najnowszego odcinka).
Jeśli miałaby go zabić to może dobrze, że ten mały ją zastrzelił, ale i tak bardzo mi jej szkoda, to jedna z ciekawszych postaci w grze o tron, bardzo ją lubiłam...
Gdyby chciało Jona zabić zrobiłaby to. Już parę okazji miała, a przy tej ostatniej może i ja bym trafiła :/ Z łuku strzelałam jakieś pięć razy w życiu.