takich w filmie, zwłaszcza w Hollywood, nigdy za dużo. Wydaje się jednak, że nie dane jej było do tej pory pokazć wszystkiech swoje możliwości. Mnie najbardziej podobała się w "Skrawkach życia". Wyglądała tam przepięknie i bardzo dobrze zagrała.
Dziwnie jest oceniać taką osobę jak Samantha, ale kurcze jest w niej cos takiego - tak charakterystycznego, że trudna ją pomylić z jakąkolwiek inną aktorką. Gra w dosyc hmm dziwnych filmach, ale moze to i dobrze
Nie trawię tej aktorki. Ma taką zbolałą minę i nieładny nos... A poza tym jakoś nigdy nie spodobała mi się w żadnej roli. Denerwuje mnie zwłaszcza w "Małych kobietkach". Pasuje do roli Amy jak pięść do oka.