Romy - zbyt dojrzała jak na swój wiek 10-latka - oraz pełna rezerwy fryzjerka Stine są na siebie skazane. Wszystko dlatego, że mama dziewczynki wychowuje ją samotnie, a Stine jest jedyną osobą, która może jej w tym pomóc. Od samego początku chłodna relacja między babcią a wnuczką nie wróży nic dobrego. Zapracowana i borykająca się z chorobą Stine nie ma czasu ani cierpliwości do Romy, która zakłóca jej codzienną rutynę. Z czasem jednak okazuje się, że obie mają ze sobą więcej wspólnego niż myślały i mogą być dla siebie wsparciem nawet w najtrudniejszych momentach.
Amsterdamska Dzielnica Czerwonych Latarni to jedna z najlepiej rozpoznawalnych na świecie dzielnic seksbiznesu. Tak samo, jak bez coffeshopów i marihuany palonej nad kanałami Wenecji Północy, większość turystów nie wyobraża już sobie miasta bez półnagich prostytutek stojących w witrynach i zapraszających za zasłonki małych kabin, rozświetlonych przyćmionym czerwonym światłem. To, co naprawdę kryje się jednak pod podszewką tego sztucznego, współczesnego wizerunku Amsterdamu pamiętają już tylko nieliczni. Wśród nich jest Martine Fokkens - blisko siedemdziesięcioletnia prostytutka o półwiecznym stażu w najstarszym zawodzie świata. Martine poznajemy w towarzystwie jej nieodłącznej siostry bliźniaczki - Louise, także doświadczonej prostytutki, która dopiero dwa lata temu przeszła na emeryturę. Obie zawsze jednakowo ubrane panie przechadzają się po Dzielnicy Czerwonych Latarni, którą znają od czasów rewolucji obyczajowej lat sześćdziesiątych. Wspominają koleje swojego życia i barwną klientelę. Odsłaniają sekrety uprawianego zawodu, a także samej dzielnicy. Kalejdoskop różnorodnych sytuacji - od spotkań z dawnymi znajomymi i rodziną, aż po ukazanie Martine w kilku odważnych scenach erotycznych podczas pracy - daje kompletny portret psychologiczny obu sióstr Fokkens, uwodzących czystą życiową energią i humorem. Nie byłoby w tych szczególnych przechadzkach dwóch starszych pań nuty nostalgii i sentymentalizmu, gdyby nie unosił się nad nimi ciężar trudnej decyzji. Martine, namawiana przez przyjaciół i tęskniąca za spokojną starością, planuje zakończyć pracę w zawodzie. A zbliżająca się wystawa prac malarskich siostry, na której otwarciu zjawią się wszystkie żywe legendy dzielnicy, zmusi Martine do ostatecznego zmierzenia się ze starym Amsterdamem. Z jej historią odchodzi również w niepamięć historia miasta.
Młody Holender, zawodowy gracz, jeździ po świecie i gra w turniejach gier komputerowych. Kiedy w Tajpej poznaje młodą dziewczynę zbliżenie się do niej w realu okazuje się niezwykle trudne. Zostaje w Second Life.