Okey, może Connery jest jak wino, ale jako aktor, talentu i charyzmy nie sposób mu odmówić. Jednak ta gadka jaki to on jest z wiekiem coraz bardziej seksi to już lekka przesada! Naprawdę gorący to był w "Marnie" i w Bondach, niezły był jeszcze w "Nieśmiertelnym", a teraz to stary facet w wieku mojego pradziadka, ochy kobitek jaki to jest seksi zakrawają na nekrofilię:/ Facet ma na karku osiemdziesiatkę... :]
Jak dla mnie, Connery jest jednym z najbardziej pociągających mężczyzn, jakich widziałam. Bo to nie tylko wygląd się na to składa (chociaż i tego nie można mu odmówić), ale też barwa głosu, chód, postawa ciała, charyzma, to "coś". Jak na ten wiek, trzyma się świetnie.
Jeszcze niebieski nie jest, więc z nekrofilią bym się wstrzymała :)
Pozdrowienia i niech kisiel jogurtowy będzie z Wami ^^