Sean Connery

Thomas Sean Connery

8,5
41 058 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sean Connery

Mimo calego szacunku i sympatii jaka mam do tego aktora to jednak jego miejsce w rankingu TOP 100 to nieporozumienie.
Zdaje sobie sprawe ze Connery ma swoje zalety (charyzma,magnetyzm itd) ale to zdecydowanie za malo zeby byc az tak wysoko ; moglbym jednym tchem wymienic 20 lepszych aktorow ktorzy sa za nim w rankingu.
Jego umiejetnosci czysto aktorskie sa mocno ograniczone, spapral wiele rol swoim szkockim akcentem (niezaleznie czy gral angielskiego agenta,Egpicjanina,ruskiego generala a nawet smoka !zawsze bylo slychac jego szkocki akcent).
Sean Connery jest bardziej gwiazda niz aktorem ;prawdziwi aktorzy sa kameleonami ktorzy potrafia zmienic sie w postac ktora graja i moga sie z nia utozsamic(np Hoffman,Oldman,Day-Lewis)
gwiazdy graja w kolko ta sama postac ta sama maniera tak ze ani przez chwile nie zapominasz ze to aktor grajacy role (choc trzeba przyznac ze Connery jest bardziej utalentowany od innych gwiazd takich jak : Roger Moore czy Arnold Schwarzenegger)

Luck_6

Roger Moore gwiazdą?? To też lekka przesada. Arnold też starał się tworzyc inne postacie. Najlepszym przykłądem byłby George Clooney, albo Cruise.

Szajba

Też się zdziwiłem.
Zdziwiłem się stawianiem w jednym rzędzie Moore'a i Arnolda. Gdzie Rzym, gdzie Krym? Arnold to miernota, Moore jest świetny.
Podobnie, jak Connery.

Zgadzam się, Connery powinien być niżej. Jednakże, większość tych aktorów lepszych typu Coburn, Mcqueen, Wayne, Quinn, Fonda, Brynner czy właśnie Moore (którego cenie sobie bardzo, mimo niewielkiej filmografii) nie przekroczyło progu 1000 głosów.

Luck_6

Gdzieś czytałem, że ten "szkocki" akcent Seana to po prostu wada wymowy. Fakt, Sean jest Szkotem, ale ten charakterystyczny sposób w jaki mówi jest bardziej uwarunkowany jego indywidualną wadą wymowy. Więc jeżeli Twój główny zarzut dotyczy tego akcentu to niestety ale to nie wina Seana ale złośliwej natury.
Co do gry, to Sean zachowuje ironiczny dystans do swoich postaci. Fakt, często gra podobnie, ale nie zmienia to faktu że jest niezwykle uniwersalnym aktorem. Po prostu siła jego osobowości, charyzma, są tak wielkie że nie sposób jest zapomnieć, że oglądamy Seana Connery'ego.
Nie dał się on zaszufladkować jako Bond mimo, że wszyscy go wręcz błagali, żeby dalej grał tą postać. Gdy zagrał Bonda po raz ostatni miał dopiero 41 lat, podczas gdy Moore trzymał się kurczowo roli aż do 54 roku życia. Szkot swoimi późniejszymi rolami udowodnił że jest wspaniałym aktorem i nawet ludzie nie znoszący bondów cenią go za inne role.

Dlatego ja uważam że absolutnie zasługuje na miejsce w pierwszej 10-ce TOP 100.

Luck_6

Przesadą jest to, że jakiś dwudziestolatek który zagrał w trzech filmach siedzi sobie teraz jakby nigdy nic w pierwszej dziesiątce. :/ Benjamin McKenzie

kaczy_dziup

Ten dwudziestolatek ma prawie trzydzieści lat :)
Ale masz rację, że nie nalezy mu się miejsce w pierwszej setce, a nawet pierwszej 500-tce.