No właśnie....
dlaczego? (dobra, to pytanie retoryczne;] )wiadomo....im starszy tym mniej ról..to logiczne. Ale... nie martwi was to? Nie da się zaprzeczyć że Sean im starszy tym lepszy... ale coraz mniej go na ekranie.
Wydaje mi się, że to nie końca tak... Słyszałam kiedyś, że on po prostu sam chce przejść na emeryturę i nie przyjmuje już więcej ról. Czwarty Indiana to chyba jego ostatni film.
PS. To mój pierwszy post na filmweb, tak więc witam wszystkich pięknie :)
Również bardzo serdzecznie Cię witamy, życząc tysięcy wspaniałych postów.;-)
Sean Connery kariere kończył już kilka razy. Ostatni raz jakieś pół roku temu. Aktorstwo jest trochę... jak mafia - jak się w to wejdzie, to nijak da się wyjść...;-) On po prostu kocha to, aktorstwo dla niego nałóg (podobnie jak dla mnie) bez którego nie potrafi żyć.
Na pewno pojawi się na ekranie po czwartym Indianie Jonesie. Jestem o tym święcie przekonany...
Pozdrawiam...