Mądre, boję się tylko o to, że moje dzieci [o ile je bd miała, bo kto wie, czy nie zginę zadźgana nożem lub po przedowkowaniu xP ??] nie bd pamiętam Sida.. o przepraszam. NIE BD CHCIAŁY GO ZNAĆ. Ale pocieszam się tym, że na pewno nie bd słuchać kogoś takiego jak Rihanna [omg..]
Ja od niedawna zaczęłam się nim interesować, przesłuchałam wszystkie piosenki Sex Pistols i Sida. Będą go pamiętali bo był prawdziwy, tylko on z rzeszy wydzierających się Punkowców był tak prawdziwy. Niestety, zbyt utożsamiał się z ideologią No Future, o wiele bardziej niż Rotten. Szkoda...ja będę go zawsze pamiętać.
Jego sława go przerosła, ale co tu dużo mówić, stał się ikoną właśnie przez swój sposób bycia, wcielenie nihilizmu. Całkiem zasłużenie. Ale to był biedny, niedorosły chłopak. Wszystko na niego czekało, a on to zaprzepaścił. Na myśl o tym, jak młodo umarł, po prostu bardzo bardzo mi go szkoda... Chociaż sam pewnie by mnie w tej chwili wyśmiał.