Świat po katastrofie ekologicznej. Pozornie idylliczne życie rodziny, mieszkającej w podziemnym bunkrze, zakłóca nagłe przybycie nieznajomej dziewczyny.
Adam przyjeżdża na prestiżowe stypendium do Kairu. Gdy staje się świadkiem tajemniczego zabójstwa kolegi, zostaje wplątany w niebezpieczną intrygę. Zmuszony do współpracy, zgadza się przeniknąć do Bractwa Muzułmańskiego.
Kręcony przez trzy lata film śledzi życie uczniów i nauczycieli w małej szkole w starej dzielnicy Kabulu w Afganistanie, która powoli odbudowuje się po wcześniejszych konfliktach. Aktualna historia Afganistanu przeplata się tu z portretami współczesnych ludzi, czego efektem jest kameralna, pełna niuansów wizja społeczeństwa żyjącego w cieniu wojny. Pierwszym narratorem jest Sohrab, który wierzy, że dzięki miłości do książek uniknie pracy fizycznej. Starszy brat Sohraba, Rostam, z jednej strony chce pójść w ślady ojca-mechanika, a z drugiej jest rozdarty. Z kolei młodszy brat, Yaldash, czuje się uwięziony w warsztacie metalowym swojego szefa i marzy o nauce. Poznajemy też Nika Mohammeda, nauczyciela po sześćdziesiątce, którego wspomnienia odsłaniają przeszłość Afganistanu. Nabiullah, nowy chłopak z sąsiedztwa, wyobraża sobie przyszły Afganistan bez Amerykanów i talibów. Moqades, młody nauczyciel religii, opowiada się za niestosowaniem przemocy i potępia korupcję wśród mudżahedinów. Nauczyciel Hasiba widzi siebie w młodych uczniach, a starsza sprzątaczka w szkole wspomina młodość pod dowództwem Sowietów i nerwowo obserwuje, jak plemienne frakcje znów walczą o władzę. Wybory prezydenckie mijają, a historia kraju wkracza w nowy etap. Jaka będzie przyszłość Afganistanu? Czy będzie to kraj kojarzony tylko z wojną? Jaki wpływ na jego losy będzie miało młode pokolenie Afgańczyków?
Melilla to hiszpańska enklawa w północnym Maroko: namiastka Europy w Afryce. W okolicznych górach w rezerwacie Gurugú koczuje tysiące uchodźców, którzy próbują sforsować granicę z Mellilą. Niektórzy próbują przeskoczyć przez płot, za którym mieści się ogromne pole golfowe. Na ten jeden właściwy moment, który da im szansę do ucieczki, czekają miesiącami w naprędce skleconych namiotach. Próbują kilka razy, ale największą szansę mają wtedy, gdy płot zaatakuje gromada kilkudziesięciu lub kilkuset osób - strażnicy nie są wówczas w stanie wyłapać wszystkich. Jednym z nich jest Abou Bakar Sidibé z Mali, współreżyser filmu, który od ponad roku próbuje przedostać się na Stary Kontynent. To on z kamerą dokumentuje, jak wygląda życie w obozowisku, jakie prawa w nim obowiązują i w jaki sposób uchodźcy przedostają się do Europy. Skacząc przez mur, pokonują ostry jak brzytwa drut. Jeśli potem zostaną załapani, czeka na nich gaz pieprzowy i brutalne zachowanie strażników. Po każdej nieudanej próbie wracają do obozowiska, żebrzą o jedzenie w okolicznych wsiach i przygotowują się do kolejnego skoku. Niektórzy po paru miesiącach rezygnują, inni giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Abou Bakar Sidibé stara się dokumentować kamerą niemal wszystko. Jest ona dla niego formą terapii, oswajania koszmarnej rzeczywistości, w której przyszło mu żyć. Po 16 miesiącach życia w obozie trudno o inne zachowanie. Powrót do Mali nie jest już możliwy, a determinacja, aby zrealizować marzenie o lepszym życiu w Europie okazuje się silniejsza niż kiedykolwiek. Film daje wgląd w społeczną organizację uchodźców w obozie i stanowi smutne spojrzenie na rzekome El Dorado jakim dla Afryki jest Europa. Reżyser filmu Moritz Siebert od 15 lat zajmuje się tematyką migracji.