Poza tym ile ona miala wtedy lat;-) to chyba jakis zart

pewne jest że była wrogo nastawiona.. :)
na pewno nie wyrażała się pochlebnie..
Ale teraz widac jaka w niej przemiana zaszła.. Po jej ostatnich wydawnictwach.
Odnalazła ścieżke wprost przeciwna do tej którą kroczyła wcześniej..

ludzie święci. ten program powstał w 1975. a nie, że ona w tym roku występowała. myślcie trochę.

Tak na marginesie dodam,że był to rok 1992 :) Pamiętajcie też, że odbyło
się to nie bez powodu.Sinead (nie mowie,ze we właściwy sposób) sprzeciwiła
się tuszowaniu przez Watykan zbrodni molestowania dzieci przez księży w
Irlandii.Jeśli ktoś sie trochę interesuje tym krajem, to wie, że takie
sytuacje zdarzają się nagminnie.

To prawda. Trzeba jednak pamiętać, że Sinead przeprosiła za ten "występ", ten fakt jednak został przez media przemilczany...

Przecież to Filmweb wprowadził w błąd, bo w Ciekawostkach podali, iż:
"...podczas programu na żywo "Saturday Night Live" (1975), kiedy to po wykonaniu wersji..."
Więc redakcja wyraźnie napisała, że w 1975, co jest nieprawdą, bo sam widziałem tę scenkę w MTV (nawet ją nagrałem na VHS) i to było około 1992 roku. Po podarciu wypowiedziała słowa "fight the real enemy". Obecnie, w czasach, gdy wieszanie penisa na krzyżu w "galerii" nie bardzo szokuje, gest Connorówny nie zrobiłby dużego wrażenia, ale być może zadziałała wtedy zasada, że jeśli piosenkarce brak talentu, to nadrabia szokowaniem - a to niszcząc zdjęcie papieża, a to goląc glacę na łyso:-)