,że jest dużo lepszym Kaczorem Daffy niż Gajda. Jego interpretacja jest bardziej wredna, cwańsza, cyniczna taka jak trzeba ;D I jeszcze diologi wymyślił do Dogersa - brava.
Nie kojarzę zbytnio niezłego, co najmniej , w sumie aktora z ról filmowych. Jednak jako "dubbingowiec"
jest wybitny , często słyszalny, o przyjemnym dla ucha brzmieniu. Pamiętając dawne, bardzo udane, moim zdaniem , polskie dubbingi wielu filmów, Pan Stefan z całą pewnością nawiązuje i podtrzymuje wysoki...