TANYA YU ma posągowe, epickie piersi, nogi, włosy. Idealna do tej roli.
Tylko po co ten mocny makijaż i kiczowate, radzieckie efekty specjalne podkreślające zieleń oczu?
Ten kicz w efektach specjalnych, to miał chyba za zadania uwydatniać groteskę opisanej przez Bułhakowa historii. Kompletnie owe efekty nie przeszkadzały, a wręcz idealnie się wpasowywały w całą filmową opowieść.
Hella owszem, pociągająca, aczkolwiek większe wrażenie urodą zrobiła na mnie Anna Kovalchuk - Małgorzata pod postacią wiedźmy. Twarz, ciało, sposób bycia - ideał!