Tede

Jacek Maciej Graniecki

5,0
127 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Tede

Szkoda go, że przyszło mu się urodzić w tym kur*idołku, w Czechach, albo na Słowacji
nosiliby go na rękach, nawet pomimo wagi.

Witeczek

"Szkoda go, że przyszło mu się urodzić w tym kur*idołku, w Czechach, albo na Słowacji
nosiliby go na rękach, nawet pomimo wagi." Nosiliby go ale w kaftanie dla psycholi. On tylko umie w Tusk Vision Network dupą błyszczeć. Tak samo słaby jak Peja.

Marik1234

Właśnie o tym mówię.

Marik1234

Peja jest moim zdaniem lepszy od Tede.

Rahabiel

Bredzisz. Obaj są tak samo słabi.

Marik1234

Kto w takim razie jest twoim zdaniem mocny.

Witeczek

Najlepszy to nie, bo co nieco obniżył loty, ale cały czas to wysoka półka.

Witeczek

Najlepszy raper ? Hahahaha, o mało z krzesła się nie wy*eałem ze śmiechu

Aliengreen90

Napisałbym, że dobrze, że nie uszkodziłeś sobie przy spadaniu głowy, ale większą głupotą by to raczej nie groziło, więc to bez różnicy.

Witeczek

Najlepszy jest moim zdaniem Peja. Tede będzie raczej gdzieś w pierwszej piątce.

Rahabiel

A macie pojęcie o istnieniu takich raperów jak VNM czy Mes? Można Peje lubić, ale uważać go za najlepszego to gruba przesada.

bonecrusher22

Znam Wilka, Mesa, Molestę, Hemp Gru, Płomień itp. To dobrzy raperzy, ale do Peji mam sentyment, choć wiem że jest kontrowersyjny, ale Tede mu nie nie dorównuje.

bonecrusher22

Zapomniałem o Kaliber 44 i tym co z niego zostało.

Rahabiel

W czym niby Peja jest lepszy od Tedego? Po za tym Wilku dobry raper, no nie wiem. HG po za kluczem nic konkretnego nie nagrało.

bonecrusher22

Peja ma moim zdaniem lepsze bity, i bardziej surowe teksty (w sensie uliczne). Wiem że Tede też kiedyś coś takiego nagrywał ale teraz stał się coś jakby kotem salonowym. Jest coś w tym że chce być polskim J-Z'ejem.

Rahabiel

Osobiście u Tedego widzę coś takiego jak progres, w przeciwieństwie do Peji.

bonecrusher22

Tekstowo Peja na pewno lepszy od Tedego.

Witeczek

co ty wiesz o rapie
posłuchaj lepiej Peję, Chadę TEN TYP MESA CZY EMINEMA

Scarface_filmweb

Pozazdrościć gustu :) Chada hahaha

foxmeister

a ty co sluchasz
verbę, meza czy bimbera

foxmeister

no cóż przynajmniej slucham też eminema, Nwa, Ice T, Eazy e

Scarface_filmweb

no cóż przynajmniej nie jest komercyjny

Scarface_filmweb

Chada nie jest komercyjny? Hahaha zapoznaj się z pojęciem komercji, on jest jednym z najbardziej komercyjnych raperów w polsce, a ten Ci powie że nie jest komercyjny :D Mezo od lat nie udziela się w rapie, więc nie wiem po co w ogóle z nim wyjeżdżasz, ale jakbyś był na tyle ogarnięty to byś sam wiedział, że kiedyś wymiatał i Chada do dzisiaj lirycznie nie osiągnął i nigdy pewnie nie osiągnie takiego poziomu, gdyby był słaby Mes (którego również szanuję) nie marnowałby na niego czasu. Stary Mezo (sprzed dekady) spokojnie by się znalazł w top 10 raperów jeśli chodzi o teksty. A to że się sprzedał to inna sprawa, wyszło mu to na gorsze. Verba nigdy nie uważała się za hip hop, sami mówili że są za słabi i nie mieliby szans z konkurencją, więc wolą robić pop. Peja już się wyczerpał lata temu, to co teraz robi jest dla mnie asłuchalne, do tego ta jego duma, Kobra wypowiedział się pozytywnie na temat nowego kawałka Tedego, a on od razu obrażony. Ale starych kawałków Peji jak najbardziej lubię posłuchać. A jak chcesz wiedzieć czego ja słucham to sprawdź sobie np. Pięć Dwa. Tutaj przykładowy kawałek:
https://www.youtube.com/watch?v=2gqI91-48LQ

Jeśli jarają Cie bardziej takie "uliczne" klimaty, to polecam WBU&SynTejZiemi:
https://www.youtube.com/watch?v=hFdpr2TivLw

Nie zrozum mnie źle, słuchaj sobie czego chcesz, tylko nie przepadam za tym gdy ktoś niezbyt zna się na rzeczy, a próbuje komuś wciskać jakieś przekonania, bo potem spotykam się z opiniami, że Chada ma najlepsze teksty itp. Też lubię posłuchać Chady czasami, tylko że gadanie że to rap dla wybranych itp. to głupota, Chada to rap dla mas, ma bardzo proste teksty które każdy zrozumie, do tego przyjemne bity. I pamiętaj, to że coś nie jest popularne i nie ma miliona odsłon, nie oznacza że jest słabe :) Pozdro.

foxmeister

Dla mnie i dla wielu, wielu słuchaczy najlepszym raperem w Polsce jest Peja, jeśli chodzi o zespół, to Trzeci wymiar, w Polsce jest naprawdę dużo świetnych raperów, stare Ascetoholix, stare Hg, Molesta. Nikt nie dorówna Rysiowi, jeśli chodzi o stare kawałki, na legalu to klasyka jak ewenement.

Pawlovsky

Peja jest najlepszym raperem tylko dla gimbusów, którzy nie umieją nawet zargumentować swojego wyboru. Rysiek swój sukces osiągnął, dzięki temu, że był jednym z tych pierwszych w Polsce hiphopowców i udało mu się dosyć wcześnie wybić, dzięki swojemu donośnemu głosowi.
Jednak z roku na rok jest coraz gorszy (Reedukacja była nawet dobra, CNO2 średnie). Kiedy raper do rymu mówi "ch*j Ci w dziąsło" to niestety świadczy o jego klasie.

mejbirdus

Tede nazywa Polaków, stadem baranów, nie raz nas obrażał, choć jak patrzę na Polskę, to trudno się nie zgodzić. Więc to też świadczy o tym jak traktuje słuchaczy (w pewnym sensie) Peja ma wielu słuchaczy po 30, tak jak ascetoholix, to, że gimnazjaliści go słuchają, to nic złego, bo teraz jest moda, że "gimbus" nie mają prawa słuchać niczego i są gorsi. Oczywiście wiem o co ci chodzi.

Pawlovsky

Nie nie nie. Właśnie, że nie wiesz :D Gimbus a gimnazjalista w moim przekonaniu to dwa zupełnie inne pojęcia. Gimnazjalista to po prostu uczeń uczęszczający do gimnazjum i wcale nie musi być gimbusem. Gimbus to kretyn, który mądrzy się na każdy temat w internecie, chu*a wiedząc jednocześnie :D
To nic dziwnego, że Peja ma słuchaczy po 30. Jest aktywny od ponad 20 lat :D
Ja zdanie na temat Peji mam takie, że kiedyś był dobry, a teraz z czasem wychodzi na hipokryte, nagrywa nudny, monotonny rap i bardzo często w swoich zwrotkach nawiązuje do Tedzika.
Co do wypowiedzi Tedego to trzeba mieć troche dystansu. To oczywiste, że nie nazwał wszystkich Polaków stadem baranów, ale napewno większość. Zawsze jest tak, że większość danej społeczności jest głupsza od mniejszości. Zawsze inteligentni ludzie stanowią mniejszość.
Wracając jeszcze do gimbusów (nie gimnazjalistów) to tak, są gorsi i głupsi. Gdyby nie oni to takie przygłupy jak Kaen, Bonus BGC, Bonus RPK, Green Granade, Pikej, Bonzo, Kobra, B.R.O, Sulin czy też nawet Chada nigdy nie zaistnieliby na scenie hiphopowej, a już napewno nie byliby aż tak popularni.
Za to Tede jest hejtowany przez gimbusów za bycie grubym, brak przekazu i sprzedanie sie.
No to się rozpisałem, pozdrawiam, czy też pozdro600 jak tam chcesz :D

mejbirdus

Wiesz, nie będzie miał takich nawijek jak pod koniec lat 90;D Wystarczy popatrzeć na HG , trylogia w ogóle mi się nie podobała. Zgadzam się jeśli chodzi np. o RPK, co drugie słowo ulica, walić policję, syf jaki ich mało myślą , że nagrywają gangsta rap, beka:) co do Chady, to płyta z Pihem jest jedną z najlepszych w w historii polskiego HH , ta płyta pomogła mu się wybić, ale ma za dużo kawałków o ulicy, nasza ulica w porównaniu do tych USA z lat 90, czy jeśli chodzi o Amerykę Południową to plac zabaw;) też pozdrawiam, w końcu jakaś normalna konwersacja na tej stronie.

Pawlovsky

Aż sobie odpaliłem "Na Legalu?" :D Nie chodzi, żeby nawijał tak samo jak w latach 90. Niech robi więcej takich kawałków jak "Podły POPiS", "Reedukacja", "Żeby Polska" i mógłbym jeszcze troche powymieniać, a mniej takich jak "Bragga Bałagan".
Nie słuchałem pierwszej płyty Chady z Pihem. Jak już o Pihu mówimy, to nawet go lubie. Za Chadą nie przepadam (ma kilka spoko kawałków), bo jedzie przez całą kariere na samej ulicy, skompromitował się w beefie z Doniem i do tego ma strasznie monotonne flow.
Do RPK już odnosić się nie będę, bo szkoda mi na nich klawiatury, ale co do HG, to "Droga" na propsie :D Tylko mały minus ode mnie za "Wyrok ulicy", bo to też z deczka kompromitacja.
Podsumowując, rap o ulicy jeżeli był kiedykolwiek fajny to dawno temu. Teraz już jest nudny, ale mamy kilku raperów, którzy nie mogą, albo nie chcą tego zrozumieć, bo może nie umieją napisać tekstu na inny temat?
Moim zdaniem największą plagą jest teraz rap z przekazem, kiedy raper co chwile powtarza, że ma przekaz i wychodzi (jak to Tede ładnie nawinął w "Nie Banglasz") przekaz o tym, że mam przekaz :D
Pozdrawiam

mejbirdus

Ja własnie nie przepadam ani za Pihem ani za Chadą, oprócz wspomnianej płyty, dla mnie Pih zaczął chorą muzykę, podobną do Słonia, oczywiście robi jeszcze "normalne kawałki" ale dużo właśnie w psycho klimacie. Co do beefu z Doniem to zgadzam się Chada, przegrał i to sromotnie, w ogóle pocisnął mu , ze zawsze był zerem, a Ascetoholix robiło świetne kawałki. Są też raperzy , którzy wydają 3 płytę jak w Polsce źle albo jak im źle, Gural zmienia ciuchy w teledysku 10 razy a na każdej koszulce ma metkę , to trochę smutne.. albo tacy idioci jak ci https://www.youtube.com/watch?v=BWQW5u1PHgY, "raperzy" tego pokroju nawijają ze nie mają kasy a mają sklep z ciuchami.
Pozdrawiam:) Sorry za chaotyczną wypowiedź

Pawlovsky

Nie zgadzam się tylko z tym, że Pihu przypomina w jakimkolwiek stopniu Słonia. Lubię ich obu, Słonia troche mniej, ale według mnie są zupełnie inni

Scarface_filmweb

xDDDDDDD O JAK SIE ZESRALEM

Witeczek

Napisz to szczerze po przesłuchania Knura Rolsona, przecież z takiego dość wysokiego poziomu jak Elliminati spierd0lil się na dno, teraz w rapgrze liczy się Quebo, Deys, Eripe, Kuba Knap i jeszcze może z kilku raperów, niech w końcu te stare noskille jak skrzypek, knur, chałwa, pener i ich koledzy typu kałen, zboku przepadną gdzieś na bezludnej wyspie.

czuczulka

Sugerujesz, że ktoś kto nie wydał płyty, tylko pruje się słabym gównem gdzieś w podziemiu, liczy się w jakikolwiek sposób w rapgrze :D?
"Quebo, Deys, Eripe, Kuba Knap" - śmieszne :) 4 łaki bez flow.
W rapgrze liczy się ten kto sprzedaje płyty

mejbirdus

Quebo bez flow, Eripe łakiem ?! (Eripe mógł podpisać kontrakt ze Step Records. Odmówił.) No koleś, chyba popaliły Ci się zwoje... Ripa nie lubią bo mówi gorzką prawdę o całej tej śmiesznej "rapgrze" (+diss Pato na Mjonsza, Miuosh zniszczony), tylko trzeba użyć troszkę szarych komórek ("Inwazja na rap" to majstersztyk, praktycznie każdy wers to punch i to co najmniej dobry, a do tego follow-up do któregoś z słabych grajków), a Quebo techniką miażdży - ogarnij sobie jego zwrotkę w numerze "Prowo", gdzie Ty w mainstreamie masz takie przyspieszenia, wielokrotne rymy i flow ?

OkoOk

"gdzie Ty w mainstreamie masz takie przyspieszenia, wielokrotne rymy i flow ?" - Np. VNM
Eripe jest łakiem, Step Records to fabryka łaków (poza Kajmanem, Pihem no i może Włodim, ale tego ostatniego szanuję tylko za Skandal, a to co robi obecnie średnio mi się podoba). Mjonsz też jest łakiem. Nie ma czym się podniecać naprawdę :D Łak zgnoił drugiego łaka i fabryka łaków zaproponowała mu kontrakt.
A co do mojego poprzedniego postu, to chciałbym nieco sprostować. Knap nie jest łakiem.

mejbirdus

VNM zanim wszedł na legal był mega kotem w podziemiu, a w mainstreamie zaczął robić coś, co nawet nie ma startu do jego podziemnych numerów (mimo wszystko propsuję nadal). Pih od czasów "Kwiatów zła" zalicza regres. Tak, Step jest wytwórnią łaków, dlatego Rip nie podpisał kontraktu bo zdaje sobie z tego sprawę. Eripe ma punche jak nikt w Polsce, technikę świetną, tylko flow kuleje troszkę, ale nie jest tak źle, ogarnij sobie TomBa, on to jest asłuchalny ("Choć gdy forma chu*owa nie da się słuchać treści" ~ Eripe) ;) posłuchał "100 linijek szaleństwa 2" i "100 linijek szaleństwa 3" - mistrzostwo, tylko wysil trochę szare komórki, bo jestem pewien, że Cię na to stać, żeby zrozumieć drugie dno tych wersów :) Knap akurat już jest na legalu, a oprócz niego na legalu mogę wyliczyć dobrych na palcach : Ten Typ Mes, PeErZet ("Z miłości do gry" słabiutko, ale "Doktor Majk" w większości ładnie buja), Ero, Pyskaty, Siwers, Te-Tris no i wykastrowani na legalu VNM i W.E.N.A., za to w podziemiu dobrych graczy jest od groma : Enson, 3-6, Kojot, Oxon, Penx, Kuban, Plejer, Chester, Golin - chcesz więcej ? ;)

OkoOk

"Drugie dno". Kiedy kałuża jest mętna nie widać jaka jest płyta, bracie. A 3-6 już z pół roku temu pisał, że kończy karierę, aż mi się łezka w oku zakręciła.

Witeczek

Wiem, co nie zmienia faktu że zakończył karierę w podziemiu :) choć mam cichą nadzieję że jednak wróci, "24tv" to jedna za najlepszych płyt ostatnich lat, a "DesAntu" nadal miło się słucha :) "Las Vegas po awarii prądu" ogarniałem tylko kilka kawałków na YT, choć nawet w tych kilku trackach 3-6 udowodnił że potrafi :)

OkoOk

Zgadzam się z tym, że raperzy których wymieniłeś są dobrzy (poza Perzetem, bo nie znam go). Dołożyłbym jednak Sokoła, Tedego, Kajmana, Gurala (monotonne flow, ale można się przyzwyczaić). Może by znalazło się jeszcze paru, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć.
Nie zgodzę się, że VNM został wykastrowany. "Propejn" to jedna z lepszych polskich hiphopowych płyt ostatnich lat. Aż nie żal mi było w nią inwestować, a nie jestem jakimś koneserem płyt. We większości przypadków wolę sobie po prostu takową ściągnąć z torrentów, a kiedy już kupię to jest to z mojej strony na prawdę wielki respekt dla rapera za konkretną płytę.
O przypomniałem sobie :D Lukasyno jest też spoko, zwłaszcza jego ostatnia płyta, w którą też nie żal mi było inwestować.
Co do Eripa, to na prawdę słuchałem jego kawałków. Np. "Jestem ch*jem", "Gardzę samobójcami". Pamiętam wers "idę sobie i zostawiam martwe trupy" (f*ck logic) - czy jakoś tak, nie jestem pewien czy dobrze zacytowałem. Nie trawię typa i jego muzyki.
W podziemiu może i jest paru "wartościowych" grajków, ale poczekam z ocenianiem ich do czasu aż nagrają profesjonalną płytę.

mejbirdus

Tak, gdyby ten cytat brzmiał tak jak napisałeś, to ten wers byłby bez sensu :) ale właśnie kluczowa jest pierwsza część wersu : "Te cyrkowe składy zabijam, zostawiam martwe trupy". Czemu kluczowa ? Bo zespół cyrkowy to inaczej trupa cyrkowa, w liczbie mnogiej i np. bierniku brzmiało by : kogo, co widzę ? Trupy, więc w tym wersie Rip porównuje polską rapgrę do trupy cyrkowej, którą zabije i zostawi martwą, zagadka rozwiązana :) Lukasyno props :) a co do PeErZeta to polecam zarówno płytę, jak i kawałek "Hipocentrum", w pewnych kręgach to już klasyk ;) A jeżeli chodzi o "Propejn" to był dobry, ale, moim skromnym zdaniem, jaj nie urywa, mimo wszystko przesłuchałem i na koncert poszedłem, przy widowni V nadal rządzi :D

OkoOk

Perzeta posłucham, do Eripa się nie przekonam raczej :D
Co do Vnm'a, to kawałki "Propejn", "Blizna", "Bipolar" to naprawdę rap najwyższej marki. Jaram się płytą w ch*j :D
Z resztą 2013 rok był bardzo dobry dla polskiego HH.

mejbirdus

Dorzuciłbym jeszcze "Znów dobrze", jak dla mnie buja najbardziej na całej płycie, zwłaszcza jak na koncercie V zaczął opowiadać o studiach między zwrotkami :)

mejbirdus

4 ŁAKI BEZ FLOW??!!! Posrało Cię? Jeszcze ten Sokół na profilówce, który pod względem flow i tekstu nie jest im w stanie nawet czyścić butów. Młode koty w podziemiu pokazują na co ich stać i są niezależni, a wchodząc do mejnstrimu zaliczają zwykle regres.

czuczulka

O kurcze, obraziłaś Sokoła. Sprowokowałaś mnie.... Ty k*rwo....

mejbirdus

Skąd myśl, że miało Cię to sprowokować?

czuczulka

A skąd to pytanie? Napisałem, że mnie sprowokowałaś. Gdybym napisał, że się zesrałem, to spytałabyś się: skąd myśl, że miałeś się zesrać? :D

czuczulka

Ale mi temat odżył po latach. W ogóle to chyba mój pierwszy post na filmwebie since 2012, gratuluję, wywabiłaś wilka z lasu.

Jedyne, co miało "Elliminati" a czego nie ma "#kurt_rolson" to "Nie banglasz" - i nie chodzi mi nawet o jakąś tam klasę kawałka, bo jest moim zdaniem średni, tylko o promocyjny banger, który napędził sprzedaż całej płyty. Umówmy się, gdyby nie ten singiel, "Elliminati" nigdy nie osiągnęłaby takiego sukcesu komercyjnego, poza tym to nie jest jakiś nie wiadomo jaki poziom, "Mefistotedes" sprzed dwóch lat był lepszy chyba pod każdym względem.

Można nazywać OSTR'a jak się chce, możesz mówić o nim "gimbograjek", "ku**a je**na", czy jakie Ci tam wyzwiska przyjdą do główki, ale używanie względem niego słów "nołskill" albo "nołfloł" to najnormalniej w świecie debilizm kiełkujący w młodszych słuchaczach rapu już od jakiegoś czasu, a wyrosły na nowej fali rapu, której przedstawicieli przytoczyłaś.

Quebocośtamcośtam jest chyba najlepszym przykładem rapera który zupełnie nic nie wnosi do rapgry, niczym się nie wyróżnia (chyba, że swoją miałkością), każdy młokos który wymyślił sobie, że chce mieć dobry flow (czy to w Polsce czy w Stanach) nawija dokładnie w ten sam sposób, warstwa liryczna też doskonale wyważona pod gimbusów - trochę bragga, trochę płytkich wypocin pozbawionych intelektualnego kunsztu, żadnych ciekawych spostrzeżeń, żadnych odkrywczych stwierdzeń. "Miałkość" to bardzo dobre słowo na określenie jego stylu. Eripe za to odwrotnie - ciekawe teksty, dość nietypowe jak na polskie warunki, zabawne punche, niby wszystko na swoim miejscu, tyle, że ten sam patent, taki sam styl, jest klepany już przez 100 kawałków i nic nie wskazuje na jakikolwiek powiew świeżości. Raper jednej płyty, tyle, że obojętnie której - jakiejkolwiek się nie przesłucha, to będzie się jej słuchać miło, tyle, że kolejne już zanudzą na śmierć, bo nie będzie w nich żadnej innowacji, nic nowego. Zwęszył trochę hajsu i boi się eksperymentować z liryką, bo może się nie przyjąć. Albo brak mu inwencji - w sumie nie wiem co gorsze. No i kompletnie, absolutnie, w ogóle, ani trochę nie potrafi rapować i gdyby nie ciął zwrotek brzmiałby jak Waszka G albo Lech Roch Pawlak. Deysa nie słuchałem i nie chce mi się teraz szukać tego na YouTube, a Kubę Knapa nawet lubię (chociaż ostatnia płyta lipna), chyba tylko dlatego, że go wymieniłaś w ogóle chce mi się odpowiadać.

PS. je**ć polski rap https://www.youtube.com/watch?v=rcm-WqjlzrQ

Witeczek

Quebo, Deysik pokazują zupełnie nowy styl jak na polskie warunki, wiadomo, że w USA to było już przerabiane, ale nawijane po Angielsku. Popatrz sobie na nich i O.S.T.R.a, Chade, Peje i porównaj ich flow, teksty i powiedz, że to już było, nawet Wieprz tam się z pozoru rozwinął, a oni od kilku lat to samo, fakt, są mocni, ale to wciąż za mało żeby równać się z kotem będącym w czołówce.

P.S. obczaj lepiej coś o niebo lepszego https://www.youtube.com/watch?v=0GhbkrOg9gA&index=63&list=PLDG2TH-GEP7AR98YlK6xA Yy-rAsOyd6tT&hd=1
https://www.youtube.com/watch?v=Yvmt-uIfNUw&index=64&list=PLDG2TH-GEP7AR98YlK6xA Yy-rAsOyd6tT&hd=1 u nas takiego Mac Millera w Polsce nie będzie w przeciągu ok. 5 lat nie wspominając już o Tech N9ne.

czuczulka

Nowy styl, beczka. O.S.T.R. zjada ich pod każdym względem nawet pomimo tego, że od 5 lat nie nagrał dobrej płyty, czucie bitu, rytmika, naturalność w składaniu wielokrotnych, przewyższa pod każdym względem tych wanna be raperów co to siedzą nad kartką i kombinują jak by tu przestawić szyk zdania żeby wyszedł poczwórny.

W którym miejscu lepsze? Nie jestem w stanie przesłuchać kawałka Tec N9ne'a nawet do połowy i szczerze współczuję ludziom, którzy katują tym szczekaniem uszy w podziwie, że tak szybko napie**ala. A przecież można napie**alać szybko ale z kunsztem. https://www.youtube.com/watch?v=Zy0wlPA_NEY

"u nas takiego Mac Millera w Polsce nie będzie w przeciągu ok. 5 lat nie wspominając już o Tech N9ne."
Na szczęście są lepsi. https://www.youtube.com/watch?v=0mUWpwTvAg0

Witeczek

A w życiu, to co robią obecnie wyżej podani przeze mnie raperzy + jeszcze kilku chociażby Kuban to jak już mówiłem nowy poziom, O.S.T.R. może i w tym swoim truskulu jest dobry, ale to nie są już te czasy.

No widzisz, każdy ma swój gust, mi osobiście Tech N9ne siedzi. Dzięki za ten link, nie słyszałem, zajebista nawijka mimo to wciąż przykładowy Hopsin go zjada.

Jest dobry gość, ale lepszy? Może w top 20 Polski.