Nudziarze.Nie rozumiem, jak można twierdzić, że oni są najlepszym zespołem wszechczasów. Led Zeppelin bije ich na głowę. To chyba kwestia tylko i wyłącznie popularności i przystępności tego rodzaju muzyki.
Za to ty dajesz niezły upust swojej ignorancji. Posłuchaj takich "przystępnych" kawałków jak Helter Skelter czy I want you (She is so heavy). Jeśli pragniesz czegoś jeszcze bardziej przystępnego włącz sobie "Revolution 9". Po tych utworach raczej usłyszysz że Beatlesi coś zapoczątkowali jeszcze przed Led Zeppelin. Niestety większość osób w Polsce kojarzy Beatlesów z She loves you czy Obladi-Oblada dzięki czemu zwłaszcza kindermetale nie doceniają Fab Four, zamiast sięgnąć np. do Białego Albumu
Jeśli to jakieś progresywne rzeczy czy coś w tym rodzaju, to raczej nie skorzystam. I nie mam, na szczęście, nic wspólnego z metalem i metalostwem.
PS. Mam prawo do ignorancji, jak również do pisania głupich komentarzy.
Po co sięgać po aż takie kawałki ? Myślę, ze Ticket to ride i I feel fine wystarczą. Jak ktoś zna sie na muzyce to wie kim byli Beatlesi i co wnieśli do historii. Naprawdę. Trzeba być głuchym żeby uznać kogoś innego za bardziej wartościowego dla muzyki... nie musisz ich słuchać, ale nie nazywaj ich nudziarzami. Śmiechu warta Twoja wypowiedź. ;]
Rozumiem, że można nie lubić ich piosenek, ale z pewnością wiele zmienili w muzyce współczesnej, zwłaszcza na rock i pop. Ich piosenki są bardzo różnorodne, od bardzo łagodnych po bardzo mocne. Zresztą uważam, że trzeba wysłuchać sporo ich piosenek aby docenić ich granie (ale też żeby w ogóle ocenić, nie można stwierdzić, że się kogoś nie lubi po przesłuchaniu np. 4 utworów). Jeśli nie lubisz metalu to posłuchaj np. Yesterday, Here comes the Sun, And I love her, Hello goodbye, Love me do, Lucy in the skty with diamonds, Let it be albo, no powiedzmy, She's leaving home. Naprawdę dużo można by wymieniać. Pomiędzy ich pierwszymi albumami, a np. Orkiestrą Sierżanta Pieprza widać pewną różnicę i zmianę. Oprócz tego wprowadzili naprawdę mnóstwo rzeczy do muzyki, dużo artystów się na nich wzorowało.
Z pewnością nie byli nudziarzami. Ja też na początku się nimi nie zachwycałam, ale potem bardzo polubiłam ich piosenki. Nie zależy to od wieku, ale do muzyki klasycznej i starych przebojów trochę trzeba dojrzeć. Druga sprawa, że to też rzecz gustu.
Jak dla mnie, Beatlesi to klasyk.
Ja jestem fanem rocka i uwielbiam zarówno Beatelsów jak Zeppelinów. Choć mimo wszystko bardziej cenie czwórkę z Liverpoolu. Jak ktoś nie lubi np. Stonesów, The Kinks , The Who czy wspomnianych już Beatelsów to w ogóle nie ma sensu by się zabierał z słuchanie Led Zeppelin.
Niestety zauważyłam, że wiele osób słucha Led Zeppelin, the Who, the Animals czy Pink Floyd tylko po to, żeby słuchać jakiejś "niszowej" muzyki (dla nich to niszowa)... albo raczej nie słucha, tylko nosi koszulki, trampki, bransoletki i inne pierdoły z nazwami tych zespołów a nazywa się to słuchaniem. W takim wypadku nie muszą nic wiedzieć o muzyce, o jej korzeniach czy o innych zespołach, do póki ich 'niszowość' nie stanie się modna.
Fakt. Masz prawo do pisania głupich komentarzy, ale gdyby nie Beatlesi to nie słuchałabyś dzisiaj Led Zeppelin, bo to od Beatlesów wszystko się zaczęło. Gdyby nie oni to teraz pewnie słuchalibyśmy country, albo wiejskiego rock and rolla. To właśnie oni odstąpili swój kawałek Rolling Stonesom kiedy im się jeszcze nie wiodło i dzięki nim Stonesi zostali sławni. A jak ich nie lubisz to po prostu zostaw ich w spokoju, albo spróbuj stworzyć coś lepszego, tylko pamiętaj gdyby nie Beatlesi to nie istniałąby dziś Hanna Montana i inne tego typu badziewia.
Nie słuchałabym Led Zeppelin, gdyby nie cała masa bluesowych wykonawców, którzy jakimś cudem nie są zbytnio zapamiętani przez znawców muzyki rozpływających się nad Beatlesami. Zapamiętajcie to sobie: Twórcami rocka byli czarni muzycy grający zanim jeszcze o żuczkach ktokolwiek słyszał.
Ale najwyraźniej dla ciebie przed The Beatles istniało tylko country i wiejski rock and roll (swoją drogą też obrażasz twórców tego "wiejskiego" rock and rolla. )
Co do wcześniejszych wypowiedzi: Nigdzie nie czepiam się Stonesów, The Kinks, czy The Who.
A skoro do słuchania Led Zeppelin już się zabrałam, to co zrobię...Może powinnam jeszcze poznać muzykę neandertalczyków? Jak od podstaw to od podstaw.
Dzięki The Beatles w piosenkach najważniejsza stała się chwytliwość, a gwiazdy muzyki rozpoczęły masowe pajacowanie wespół z fanami.
A generalnie, to nie potrzeba się tak spinać. Wiem, że w Polsce tzw. klasyki muzyki rozrywkowej są świętością, ale to tylko rozrywka.
Led Zeppelin akurat raczej grałoby jak grało bez Beatlesów, bo inspirowali się oni przede wszystkim bluesem. Uważam, że The Beatles grali rocka, którego po prostu przyjemnie się słucha i fajnie puścić sobie ich album w trakcie wykonywania codziennych czynności.
W gwoli ścisłości, Page powiedział, że nie umiałby ukierunkować muzyki Led Zeppelin bez tego kawałka. A do koleżanki na samej górze, Beatlesi nie byli nudziarzami, im bliżej 1970 tym ich muzyka była ciekawsza, ciągle się rozwijali. Moim zdaniem oni i Zeppelini, to ten sam poziom, największe szczyty muzyki rockowej.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
