Zawsze w cieniu brata. Niesłusznie,bo choć tworzył głównie kino akcji,to bylo to niemal zawsze kino "z duszą". Sensacyjnej fabule zawsze towarzyszył jakiś poważny,ludzki konflikt,postaci nigdy nie były paierowe,miały swoją głębię. Spoczywaj w pokoju Mistrzu. Twoje filmy,póki istnieje kino,zawsze będą wspominane i oglądane,łącznie z Twoim artystycznym,znakomitym debiutem,czyli "Zagadką Nieśmiertelności"