Sympatyczna gęba, może mało rozpoznawalny i popularny, lecz świetnie zapełnia dalszy plan we wszlekiej maści produkcjach amerykańskich. Przypomina nieco (fizycznie i w mało istotnych rolach) naszego Himilsbacha.
Dokładnie. Charakterystyczna twarz zapadająca w pamieć (szczególnie w produkcjach z lat 80 i 90)
Przydupas Conana, Jokera i cholere wie jeszcze kogoś grał zawsze zabawne postacie.
Oooo ... dokładnie, przywołałeś chyba najbardziej kanoniczne role :)