Rok 1964. Bobby, młody seryjny zabójca, łapie stopa na pustej autostradzie 66. Decyduje się podwieźć go Jim, słynny treser zwierząt, który ma ze sobą niezwykle cenny ładunek - uwielbianego przez Amerykanów szympansa Spanky’ego.
Harry to detektyw wydziału zabójstw, który prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa 13-letniego chłopca. Jednocześnie sam zmaga się z procesem, gdzie oskarżony jest o zastrzelenie podejrzanego.
Lurene Hallet (Michelle Pfeiffer), sfrustrowana codzienną banalną egzystencją atrakcyjna blondynka, wyrusza - wbrew woli despotycznego męża (Brian Kerwin) - do Waszyngtonu. Chce uczestniczyć w pogrzebie zastrzelonego prezydenta Johna F. Kennedy'ego, który był dla niej autorytetem i nadzieją na lepsze życie. W trakcie podróży poznaje czarnoskórego Johnsona (Dennis Haysbert) i jego pięcioletnią córkę. Niebawem wychodzi na jaw, iż uprowadził on Jonell (Stephanie McFadden) z domu dziecka, a prowadzone przez policję śledztwo nie wróży mu nic dobrego. Lurene opowiada się jednak po jego stronie.
Urząd ds. Weteranów to niemal pole bitwy. Barykadami są biurka. Po jednej stronie zdesperowani weterani wojenni, którzy domagają się leczenia, przyznanego przez państwo, po drugiej stronie urzędnicy, którzy starają się ograniczyć liczbę pacjentów, by zaoszczędzić - bo jak wszędzie brakuje pieniędzy na "bieżącą działalność". Pomiędzy "walczącymi" stronami znajdują się lekarze, którzy chcą leczyć, ale nie mogą, bo nie wolno, bo brakuje pieniędzy, lekarstw i opatrunków. Do czasu... Pewnego dnia doktor Morgan odkrywa, że w szpitalnym magazynie jest mnóstwo różnych potrzebnych im lekarstw. Na pytanie, dlaczego lekarstwa leżą w magazynie i się marnują, otrzymuje odpowiedź, że trzeba oszczędzać. Morgan ma tego dość i w nocy wraz z przyjaciółmi postanawia okraść magazyn.
Objęty programem ochrony świadków nowojorski gangster otrzymuje nową tożsamość. Mężczyzna zamieszkuje w małym miasteczku, które staję się mu coraz bliższe.