gdzie spoczywa, jej grób to skromna mogiła przypominającą te z lat 50-ych. Czyżby rodziny nie było stać na coś bogatszego, a może jednak taka była ostatnia wola śp. pani Urszuli.
człowieku, puknij się, proszę, młotkiem! na co komukolwiek "coś bogatszego", chyba że właścicielowi zakładu pogrzebowego lub zakompleksionemu chamowi, co lubi szpanować na cmentarzu