no wlasnie ciekawe... jednak rola w “wolyniu” i jawna krytyka ukrainskiej rzezi wypuszcza pierwsze plony ;) a ciekawilo mnie, co sie z nim stanie- bo o powrot do ojczyzny po swoich antyukrainskich przemowach podczas promocji “wolynia” chyba nie mial co marzyc xd no, chyba ze byl to tylko taki zabieg marketingowy.

Mam dziwne przeczucie, że na "Koronie królów" jego kariera (przynajmniej filmowa i w Polsce) się skończy. Nie kojarzę, żeby któryś z nieznanych wcześniej aktorów po KK zrobił cudowną karierę. Chciałabym się mylić, bo Vasylyk w "Wołyniu" zrobił na mnie piorunujące wrażenie (dosłownie wbiło mnie w fotel, jest naprawdę dobry i utalentowany - żeby mieć tak małą rólkę i skraść uwagę i serca widzów... Mało kto potrafi to zrobić), ale rzeczywistość jest dość brutalna.

Ja niezbyt ogladalam "Koronę krolow", tylko na poczatku. Nie wciągnęło mnie. Ale tematyka o Jagiellonach już tak. W dodatku ogladalam tego aktora w "Wołyniu" więc byłam ciekawa jak wypadnie jako Jagiełło i ...powrocilam do serialu. Kariery tym serialem nie zrobi. Ale może znów go ktoś zapamięta? Zawsze to nowa twarz na, którą miło popatrzeć. Może zaraz trafi do innego serialu? Przypomnijcie sobie jako było z Domogarowem po "Ogniem i mieczem". Chociaż film i serial to nie ta sama liga to jednak popularność wsród fanek zrobiła swoje.

Ja zaczęłam oglądać KK tylko dla Vasylyka, bo byłam go ciekawa i, o dziwo, wciągnęłam się w serial, z którego tak na początku się śmiałam (bo i było z czego...). Jakość jest zdecydowanie lepsza, aktorzy też. Co do samego aktora... Jego akcent jest ciężki i to może być duża przeszkoda w jego karierze, choć może się "wyrobi". Intonacja (a raczej jej brak) to naprawdę duży minus, ale może to być spowodowane akcentem. Co do samej gry aktorskiej... Ja tam jestem pod wrażeniem. Te jego gesty, mimika... Dla mnie jest bardzo przekonywujący, naturalny, wbija mnie w ziemię (dokładnie tak samo, jak jego występ w "Wołyniu"), ale faktem jest, że po KK kariery być może nie zrobi, bo ten serial ma już niechlubną łatkę i nikt na niego nie zwraca uwagi, a aktorów nie bierze na poważnie (chyba tylko W. Żołądkowicz zagrał ostatnio w jakimś filmie, coś mi świta). Tak czy inaczej - trzymam za V. Vasylyka kciuki bardzo mocno, bo ma talent, gra naturalnie i przekonywująco, a akcent może wyrobić. No... I popatrzeć jest miło ;P

Wcześniej myslalam, że uczy się tylko polskich kwestii. Ale widziałam wywiad z nim i sam mówił w naszym jezyku. Bez szału, ale radził sobie. W czasie promocji "Wolynia" nie znał naszego języka. Wiec zrobił postęp. Z czasem poprawi i wymowę. Serial ma niechlubną sławę, ale i sporą rzeszę fanów. I przybywa ich przez Vasylyka i ciekawsze wątki. U nas ma świeżą i nieopatrzoną twarz.

Czas pokaże, czy zrobi karierę, czy nie. Ja mu tego jak najbardziej życzę, bo ma talent i właśnie jest "świeży", jak to określiłaś. Może akurat będzie miał szczęście.

Teraz na pewno już wiemy, że Jagiełło godnie zastąpi tą wielką pustkę po Olgierdzie. Już widać, że to będzie ciekawa i wspaniała postać, jeszcze z takim lookiem, ma wszystko to czego nie miał Kazimierz. Aktorowi również życzę owocnej kariery, może i w tym podąży śladem swego serialowego taty :)

Taaak. Ten sezon to naprawdę miłe zaskoczenie. A duet Skirgiełło-Jagiełło - poezja, panowie mają świetną chemię między sobą. Vasylyk z odcinka na odcinek lepszy i mam nadzieję, że gdzieś go jeszcze zobaczymy, może nawet w jakimś pełnometrażowym filmie? A tak na marginesie - mam nadzieję, że będzie dużo scen kąpieli Jagiełły ;)

O tak. Skirgiełło i Jagiełło to super braterski duet. Antoni Sałaj nadrabia dowcipem, a Vasili Vasylyk urokiem osobistym.
Jedną scenę kąpieli mamy już za sobą.;) Ale liczę na tą konkretną bo o tej sytuacji uczą nawet w szkołach.
Mam rowniez nadzieję na bardziej rozbudowany wątek Jagiełły i Witolda bo ten drugi też miło wygląda. A historycznie jest z czego wybierać.
Jagiełło w takim fajnym wydaniu dodaje świeżości wątkowi. Mamy takiego własnego "kapitana Litwa";)

Dokładnie. Dobrze, że mamy sporo Ukraińców w rolach Litwinów - mają taki swobodny, niewymuszony, wschodni akcent. No i są tacy urodni... Na czele oczywiście z Jagiełłą, ale i Witold też niczego sobie ;)