A więc wymyślmy ciąg dalszy PB... Moim zdaniem będzie tak:
Sona to ośrodek doświadczalny. Pobiorą od Michaela geny, sklonują go i wykorzystają jego umysł do niecnych celów. Gdyby chcieli kogoś wyciągnąć z paki, powybijaliby wszystkich strażników i nie zajmowali sobie głowy wrabianim Linka-Zlewu w zabójstwo itp. W końcu Chińczyk na końcu powiedział: "Potrzebuje tylko jednego z was" i wymierzył w Lincolna... THEY NEED JUST MICHAEL!
Mam do Ciebie pytanie szanowny "crisie o poranku"sory że całkiem nie na temat ale mnie ciekawi Czy ty chodzisz od forum do forum i przeważnie na każdym dotyczącym pb i jego obsady czepiasz się tematów ?> nie żebym to pisała specialnie ale chciała bym wiedzieć bo ze zaóważyłam że gdzie nie wejde tam piszesz podchodząc do większości krytycznie i rozumiem to znaczy sądze że jesteś juz długim uzytkownikiem tego forum ale czy zadanie tego samego tematu zawsze musi być złe może teraz nie ma to sęsu ale za jakiś czas to poruszenie tego samego pr
oblemy może ukazać nowe zdanie na jego temat.
z poważaniem Nowicjuszka;)
Nie ma za co... Zawsze chętnie pomogę dzieciom NEO w nauce ortografii. Może nawet założę wolontariat i zorganizuję akcję pod hasłem - "Pomoc ubogim intelektualnie".
Znalazłem, znalazłem - dzięki życzenia na pewno się przydadzą. Ale jeśli naprawdę życzysz mi powodzenia i chcesz dopomóc mojemu powołaniu, to naciśnij myszką (to taki przyrząd usytuowany nieopodal klawiatury - ma taki fajny laserek na spodzie) na taki piękny biały krzyżyk w czerwonej obwódce, znajdujący się prawym górnym rogu ekranu.
Następnie zlokalizuj kabelek łączący Twój komputer (takie duże pudło) z internetem (coś, czego używać tatuś Ci powinien zabronić) i z łaski swojej przegryź go, po czym włóż na swoje nóżki swoje piękne buciki i idź pobawić się z koleżankami w "Skazanego na śmierć".
Dzięki za tak dokładną instrukcje ale niestety wydaje mi się że Tobie jest ona bardziej potrzebna powodzenia w zabawie:)
Dzięki za tak dokładną instrukcje ale niestety wydaje mi się że Tobie jest ona bardziej potrzebna powodzenia w zabawie:)
Mów za siebie...A co ci tak przeszkadza w "dzieciech NEO" jak to ująłeś? Zazdrościsz czy jak? (Mam nadzieje, że nie popełniłam błędów ort..;))
Mówię za siebie i za Ciebie, bo dzieci i zwierzęta głosu tu nie mają.
W dzieciach NEO (czyli dzieciach Twojego pokroju) przeszkadza mi najbardziej ich egzystencja.
A więc tak tylko dla Twojej świadomości NIE JESTEM DZIECKIEM NEO...A zreszta nawet gdybym była to nie upoważnia Cie do tego, żeby sie tak panoszyć. Ale zdążyłam już zauważyć, że tylko ty masz tutaj racje a wszyscy inni nie dorastaja ci do piet. Aż trudno pomyslec co zazdrosc i kompleksy robia z ludzi. Żal mi Ciebie i tyle powiem.
biedny Ja ten to ma dopiero problemy gdzie nie wejdzie to wszystko mu niepasuje to jest nie tak tu jest błąd Ty chłopie chyba za dużo na internecie siedzisz więc zastosuj sie do swojej istrukci i przegryż ten kabelek (a jak nie to niech ci ktoś pomoże może Tatuś)a i tak nawiasem zmień już może forme obrazanie innych bo to będzie sie stawać nuidzące tak do każdego dziecko NEO ;)
Argumentu powiadasz...
Za słownikiem Kopalińskiego:
"Argument - dowód, racja; przesłanka dowodu, twierdzenie mające uzasadnić a. obalić tezę."
Tego, żeście dzieci NEO udowadniać nie muszę, bo:
1) To zostało już udowodnione
2) Wasz debilizm, widać, słychać i czuć. Wystarczy spojrzeć na jedną wypowiedź, którejkolwiek z was.
quod erat demonstrandum
Rozumiem, że lubisz pisać pismem białym, że poetka z Ciebie, niczym Dorota Rabczewska, ale nie afiszuj już się tu ze swoją głupotą.
Formy nie zmienie, póki nie wyczaisz, żeś idiotką jest, jakich wiele na tym świecie. Może być nużące, może być mało śmieszne - ważne, że moja metoda skutkuję.
Nazywam rzeczy po imieniu. Do Crisa mówię per "Cris", do Emc2 per "Yarek", a do Ciebie i Twoich rozpuszczonych koleżanek "dzieci neo", "idiotki", "abderyci", "kiepy" itp.
Żeby zobaczyć, żeś dziecko, a w dodatku NEO, wystarczy spojrzeć na Twój profil. Nie wiem, kto zakładał Ci internet, ale chętnie pociągnąłbym tego pana do odpowiedzialności za zbrodnię przeciw ludzkości.
W jednym masz jednak racje - Tylko ja mam tutaj racje, a nieliczni dorastają mi tu wyżej niż do pięt.
Zazdrość i kompleksy sprawiły, że oglądasz chłam dla koła gospodyń wiejskich typu Gotowe Na wszystko. Kompletny brak gustu i zerowa wiedza na temat kina, spowodowała Twoje liczne ubytki na mózgu i tak denny system segregacji pseudo filmów, pseudo seriali i pseudo aktorów.
Również kompleksy i wrodzony brak inteligencji spowodowały, że admiracją darzysz osoby pokroju Wentworsta Millera i Josha Harnetta.
Zazdrościć temu beztalenciu nie mam czemu - powtarzam po raz setny, licząc, że w końcu wasze małe móżdżki wykminią, iż w każdym aspekcie przewyższam tę hollywoodzką gwiazdeczkę serialu dla mas.
serial dla mas powiada Pan no to radze przestać śledzić losy i pokazywać się na forum o tej tematyce bo staniesz sie jedną z tych MAS;)
Czy Ty naprawdę jesteś taka głupia, czy tylko zgrywasz błazna?
Siedzę na forum Wetwortha Millera (a to nie forum serialu)i krytykuje ten shit, a nie zachwalam. Kminisz różnicę?
Juz sam fakt, ze nazywasz dzieckiem neo kazdego kto korzysta z internetu za pomoca pewnego lacza nazwanego Neostrada, swiadczy o twoich dosc ograniczonych mozliwosciach. Wiec gdzybys ty tez mial takie lacze tez bylbys dzieckiem neo?? A zreszta co sie bede klocic przeciez i tak TY MASZ RACJE (To sa dopiero kompleksy, a nie to ze ja ogladam gotowe na wszystko i lubie W.M.<lol>)
Każdy oglada to, co lubi a gdybys posiadal choc troche oglady i wrodzonej inteligencji to wiedzialbys tez, ze o gustach sie nie dyskutuje.
TAk wiec nie to co ja ogladam swiadczy o moich kompleksach lecz twoj sposob wypowiedzi i krytykowanie wszystkich za wszystko dowodzi o baaardzo niskiej samoocenie..:( Jeszcze raz powtarzam ŻAAAAAAL !!!
Dzieckiem NEO, nie jest moja droga idiotko każdy, kto korzysta z Neostrady. Wpisz w google'ach hasło "dziecko NEO", a dowiesz się, co oznacza ten związek wyrazowy.
Jeżeli uważasz, że każdy, kto ma racje, ma kompleksy, to gratuluje.
W którymś z kultowych filmów, padło takie równie kultowe zdanie:
"Racja jest, jak dziura w dupie. Każdy ma swoją."
Wobec powyższego, jedynym sensownym pytaniem, jakie ciśnie mi się na usta jest: Czym oddajesz stolec?
"O gustach się nie dyskutuje" - Przestarzały frazes, który nijak ma się do rzeczywistości. Póki co jednak, nie rozmawiamy o Twoim wypaczonym guście, tylko o Twojej glupocie.
Mój sposób wypowiedzi świadczy o erudycji, elokwencji, inteligencji, narcyzmie i egocentryzmie. Na pewno nie o kompleksach. Szkoda mi czasu na takie głupoty.
Jeżeli Ty i Twoja głupawa koleżanka to "wszyscy", to po stokroć winszuje spostrzegawczości.
"Ja" - wydajesz się być człowiekiem inteligentym... tylko dlaczego używasz tylu inwektyw? Co mądrego wynika z obrażania drugiej osoby? Nie sądzisz chyba, że pod wpływem Twoich postów, osoby te zmienią swoje poglądy, zainteresowania itd.? Osoba inteligenta - w pełnym tego słowa znaczeniu - o czym zapewne wiesz - nie wyzywa od idiotek, debili, głupców... Hmm, chwalisz się egocentryzmem? Uważasz, że to słuszna cecha? Elokwencja czy erudycja owszem, ale egocentryzm i brak asertywności?
Dla mnie Twoje posty na forum W.M. (przynajmniej większość z nich z ostatnich dni, wcześniejszych nie czytałam i z braku czasu nie zamierzam czytać) wyglądają jak zwalczanie "głupoty" głupotą... :/ I dlatego nie rozumiem jaki jest ich cel?
Inwektywy są na takich forach niezbędne. Dzieciaki nie zrozumieją, co się do nich mówi, jeżeli się ich porządnie nie zjedzie. Miałem już na tym forum liczne przypadki nawrócenia.;-)
Mądrego z obrażania nie wynika nic, aczkolwiek jest to bardzo skuteczny sposób na wyperswadowanie ubogiemu intelektualnie czegokolwiek.
Inaczej rozmawiam tutaj, inaczej rozmawiam, prowadząc dyskursy na forach Nortona, Brando, Nicholsona i innych aktorów.
"Osoby te" wielokrotnie zmieniały pogląd pod wpływem moich egzaltowanych i chamskich wypowiedzi.
Uważam, że egocentryzm to, jak najbardziej słuszna cecha. Podobnie, jak narcyzm. W każdym bądź razie, jak wspominałem - mnie to nie przeszkadza.;-)
Asertywność jest dla ludzi spokojnych i opanowanych. Ja do takich nie należę i bynajmniej braku asertywności nie postrzegam, jako wady.
Pozdrawiam.
Miejmy nadzieje że znajdzie się osoba która w taki czy inny sposób nawróci ale nie nas tylko Ciebie i Życze Ci tego "dorosły Ja"
Hmm, z tym wyperswadowaniem poprzez większe bądź mniejsze obrażanie bym polemizowała, ale przecież to nie to forum, nie ten czas. Napiszę w wielkim skrócie - wierz mi, wątpię czy to dobry pomysł. Piszesz o licznych przypadkach nawrócenia, a mnie - ścisłemu umysłowi - aż na usta się ciśnie - dowody, dowody :) Bo niestety, jedyne co widzę to głównie słowna "agresja" zwrotna bez zrozumienia sedna czy ironii. Albo też totalne olanie i tym samym kolejne posty o urodzie (itp. cechach) Wentylka. Dlatego ja nie reaguję na takie posty (choć wywołują uśmiech czy też "przyspieszony PMS"), bo nie ma sensu.
A asertywność jest do opanowania - czego niewielkim przykładem jestem w pewnym sensie ja - dusza bardzo niespokojna ;)
Na forum Nicholsona i Nortona na pewno zajrzę, tylko porozdaję swoje głosy na kolejne filmy/osoby.
Też pozdrawiam
Tyle że ja wcale nie chcę być asertywny.;-) Nie podoba mnie się ta cecha.
Dowody? Nicki mam Ci wymieniać?;-)
Kolejną korzyścią naszej agresywnej kampanii przeciw fankom Millera (wszak nie tylko ja jestem wobec nich taki ostry - Cris nie jest w tym gorszy ode mnie) jest to, że te gówniary nie panoszą się już tak ze swoim gówno wartym zdaniem po forum.
"Dlatego ja nie reaguję na takie posty (choć wywołują uśmiech czy też "przyspieszony PMS"), bo nie ma sensu. "
Ja nie umiem przejść obojętnie obok tak rażącej głupoty i infantylności. Nie potrafię, nie mogę i nie chcę się powstrzymać.;-)
Pzdr.
Na potwierdzenie Twoich słów, znalazłem przykład. Nie tylko Ty bywasz tu chamski.
http://www.filmweb.pl/topic/599161/Tak+jak+g%C5%82%C3%B3wny+bohater%2C+te%C5%BC+ jestem+m%C5%82odym+in%C5%BCynierem.html
Są jeszcze Lisoszakal i Ortalion - na innych forach, ale rozgarnięci i ostrzy w wypowiedziach.
Chociaż ostatnio już mi się odechciało. Nawet jak ktoś mnie irytuje. Olewam i święty spokój. Polecam takie rozwiązanie.
"zaóważyłam" zostało zauważone ale "chciała bym" (chciałabym) i "sęs" (sens) już nie :) Rozumiem, a przynajmniej mam nadzieję, że to był tylko pośpiech :D
qrde, a ja chciałam tylko poznać wasze wizje przeszłości, a nie opinie o dzieciach neo... może załóżcie sobie osobny temat co? ;/
Każdy ma chyba wolny dostęp do internetu czy ma 9 lat czy 17 czy 30. Każdy, kto ma neostradę jest dzieckiem NEO?
Nie róbcie sobie monopolu na fora internetowe, i teksty typu: ,,mam radiówkę i nie jestem dzieckiem NEO" są śmieszne :/
To, że mam neostradę od kilku lat, bo niestety mieszkam w takim miejscu, że innego łącza nie miałam możliwości założyć to oznacza, że jestem dzieckiem NEO?
Apel do JA: Wiem, że na mnie naskoczysz i mnie zwyzywasz, ale masz niezdrowe podejście do tego. Żyjemy w okresie, kiedy człowiek jest wolny od jakichkolwiek nacisków, więc ludzie niech robią co chcą. Mam wrażenie, że specjalnie wchodzisz na tego typu tematy, żeby się popisać jaki jesteś inteligentny. Trochę pokory człowieku i nie akcentuj na każdym kroku jakim ty jesteś mądrym i wszechstronnym kinomanem. Pogódź się, że są poczatkujący ludzie, którzy dopiero wyrabiają sobie gust filmowy i nie muszą kochać takich legend kina jak Marlon Brando. Po prostu bije mnie Twoja nietolerancja.
w 2012 będzie przebiegunowanie, ptaki i wieloryby dostaną kręćka, zegarki staną, harcerze się w lesie pogubią a ostatnie szczepy Neo wyginą...
pasuje na wizję?;)
" Miałem już na tym forum liczne przypadki nawrócenia."
Czy to możliwe, że na to forum wszedł Bóg ?
Ah nie ! To tylko nasz nieprzeciętnie intligentny JA
Tak, dzieci Neo wyginą, ale pozostaną: dzieci wojny, dzieci i ryby, dzieci ulicy, dzieci szczęścia, cudowne dzieci, ludzkie dzieci, małe dzieci i dzieciaki z klasą.
Co po niektórym stuknie trzydziestka, ale w najgorszym wypadku Kevin Smith nakręci o nich kolejny film.
Ameno, jak mawiają faceci w erze wiecznych dzieci.
Zapomniałeś o dzieciach z dworca zoo, dzieciach koRna, dzieciach kwiatach, dzieciach śmieciach, dzieciach Majki Jeżowskiej i sierotach Andżeliny.
A filmy Kevina Smitha dają radę.
Fakt, zapomniałem.
Andżelina już wydyma na mnie usta.
Kajtek, Marysia i Dżon powiedzieli, że już nie będą do mnie mówić: tato.
A Boguś Linda i Wharton powiedzieli, że już nie chcą mieć do czynienia z Kajtkiem, Marysią i Dżonem.
A parafrazując pewną malawijską mamkę: time goes by so fast.
Bajabongo, jak powiedział bajer ful albo inne disco polo.
Podobno Demi i Ashton chcą adoptować. Kajtek, Marysia i Dżon będą miały babcię i brata za jednym zamachem. I dobrego wujka Bruce'a.
Jacko śpiewał, że "we are the world, we are the children". Dziś to w jego ustach budzi grozę. Ale przesłanie ponadczasowe. Liczę ciągle, że Angelina mnie zaadoptuje i przytuli do matczynej piersi.
Znów jestem pijany. Widziałem na horyzoncie pawia cień - apropo parafrazowania tekstów piosenek disco--polo.
No to przed spaniem pójściem:
"Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci,
niekochane DZIECI tulą misie".
Good night and good luck.
W takim razie, ulicznie, hip-hopowo
"Grzeczne DZIECI śpią o tej porze.
Bo słysząc to, poczuły by się gorzej."
Życzę senności w Seattle.
Poprostu niektórzy maja ciekawsze zajecia, niz siedzenie przed ekranem monitora 24h na dobe... Ale w sumie trudno w to uwierzyc prawda?? Przecież ja tez "dziecko neo" z ubytkami na mozgu...=)Jednak musze stwierdzic, ze...DOBRZE MI Z TYM!! Bo jednak wasze zdanie akurat malo mnie ochodzi. Żegnam Państwo i miłej "wymiany zdań".
"Żegnasz Państwo"? Wyjeżdżasz? To pracy w kamieniołomach życzę za granicą :D Mam nadzieję, że Ci się tam spodoba i już tu nie wrócisz.
A ja się nie zastanawiam co będzie dalej. Obejrzałam całe dwa sezony, wieje nudą niesamowicie :) No cóż, trzeci też obejrzę, żeby być w temacie i zobaczyć, jak sobie aktorzy radzą. Mam nadzieję, że będzie się działo coś o wiele ciekawszego, bo inaczej znowu będę przeżywać tortury :D heh