Zauważam jedno - jego wyraz twarzy ciągle jest taki sam;P Oglądałem kilka odcinków "Skazanego na śmierć" i to powoli zaczyna być irytujące:/ Nie wiem do czego to porównać;P
on po prostu gra takiego cwaniaka ;]
przymrużone oczy i piorunujące spojerzenie takiego cwaniaka. nie?
Ale do niego słow :gra: nie pasuje :D
bo on niezbyt w PB gra :D
A co do wyrazu jego gęby, to hmm dwie miny na krzyż dochodzące w porywach do trzech i tyle :D
ale jego fanki piszą że on tak musi, że na tym polega jego "gra" i takie tam pierdoły :D
ale to jego "aktorstwo" w PB na 2-3 nie powinno się opierać, przynajmiej moim zdaniem.
No już myślałem, że jestem sam;P To jest naprawde hmmm drażniące patrzenie na faceta, którego wyraz twarzy w ogóle sie nie zmienia;P Dlatego nie ogladam już prawie wcale tego serialu:) Zresztą nigdy nie byłem jego wiernym fanem:)
cos w tym jest co piszesz... :) dzis obejrzalam PIETNO, w ktorym miller mial spora rolke. rzeczywiscie jego mimika nie powala na kolana ;)
co nie zmienia faktu, ze to naprawde bardzo atrakcyjny facet...
W piętnie nie miał sporej roli, przewinął się kiklka razy. Najlepsza była rola kiedy pod koniec ostatniego odcinka 2 serii Miller krzyczał I did it;) bo do jego standardowych min doszła jeszcze jedna- złość;) to teraz ma juz 3. zgadzam się że moze grac drzewo a i tak jest przystojny;)
Z wyglądu jest niezły, ale jego "aktorstwo" to pokazywanie na przemian miny-"Mam problem!" i miny-"Mam pomysł". To jest właśnie gra szanownego pana Wenta Millera...Aktorstwem bym tego nie nazwała
O LOL! Dobre z tym drzewem. Ale musicie przyznać, że mimo tego, że ma te swoje minki, które tak fajnie komentujecie to pasuje do jego "przybitej życiem" roli :D pozdro dla wszystkich fanek Wenta, ale ja nią nie jestem :)