Ogladam sobie jakas komedie, jest moment kiedy sie dluzy, i wtedy pojawia sie jego twarz... Od razu zaczynam sie smiac, i nie tylko ja tak mam. Ten pan potrafi tak idealnie zagrac jelopa ze podnosi wartosc filmu o 2 klasy. dzieki niemu postacie 3 planu zyskuja nowa wartosc. Dziwne naprawde dziwne ze jest tak malo...
Epizod owszem ale 1,5 godziny patrzeć na jego gębę nie dam rady, irytujący. Na szczęście
są inni dobrzy komicy przed którymi on może rozkładać tylko czerwony dywan
Ja tego gościa po prostu bardzo lubię czy w głupiej komedii czy w poważniejszych produkcjach. Jego skecze z SNL są komiczne.
tak podobny do Ozzy Osbourna kiedyś myślałem jak byłedm dużo dużo młodszy ze to jedna i ta
sama osoba ^^