A ja fluid muszę, bo jak mi wyskoczy coś baaardzo brzydkiego, to jak mam to zakryć? A czasem mam takiego... hmm... stofora na twarzy, ze szkoda słów.

Właśnie... Ale to tylko wtedy a pomadka u mie to też od pękających ust ;)

I wszystko gra :D A słyszałyscie, ze William oficjalnie przyznał, zę ine ma dziewczyny! (Świętujemy!) Powiedział, ze miał kiedyś, ale nigdy nie była to żadna Kate (chodzi o tę córkę producenta) i nigdy nie był z Anną :D

Ale radocha, normalnie mi ulżyło, nareszcie mogę z nim bez przeszkód SMS-ować ... bez przesady, nie ma to nie ma, właściwie to powinno nam być go żal. Życzę szczęścia w przyszłości.
A co do fluidu ... nie zakrywać "stfforów". I tyle. Przecież to nic straszniego od czasu do czasu. Uznajmy, że to piękne, bo naturalne ;] z resztą i tak mam paskudny odruch wyciskania wszystkiego, co czerwone i białe w środku.

Ja się cieszę, że to nie Anna. Bo po prostu mi nie pasują takie romanse "z planu". Oby znalazł sobie ziewcyzną wartą jego osoby :D :)

ja tam czytam bravo i nic do niego nie mam....
a jak słyszałam że4 kręci z Anną to i tak nie uwierzyłam..../żal

Szczerze mowiac, nie czytałam całych trzech stron wypowiedzi. Ale zgodze się z tymi co są przeciwko Bravo - jedno wielkie nieporozumienie. To jest akurat moje zdanie, więc niech nie biorą do siebie tego osoby, które to czytają... każdy w końcu ma swój gust:)

Co do Willa, autorka ma racje, w dodatkach mówili o jego dziewczynie, z którą chyba nadal jest.

Mnie tylko ciekawi, kto z nich nie ma rozumu i stwierdził, że on kręci z Anna...

"Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!!"

Jahuuu!!!!! To list czytelniczki Bravo. Sory, nie mogłam się powstrzymać;]

O, to też świetne:
"W naszej klasie są już tylko dwie dziewice( tzn. ja i nasza nauczycielka)"
Haha, 12-latka to napisała:)
Bravo jest ciekawe jako książeczka z dowcipami. Ale jako magazyn dla nastolatek to raczej kiepsko wypada;]

popieram, Bravo nie jest warte kupowania, aż samej mi wstyd, że kiedyś od czasu do czasu zdarzyło mi się to nabyć, usprawiedliwiają mnie jednak plakaty, które z tego chciałam:D