Nikt nie jest perfect, więc wypie*dalaj Hołdys,
Już nie wrócisz do muzyki, jak do goudy, jestem podły?
Swoje odczekałem, gdy szczekałeś na mnie w mediach,
Pomyślałem przyjdzie czas, dziś mam okazję Cię zjechać,
Kopnąć leżącego człeka to w Twoim stylu wyskok,
Lubisz mieszać ludzi z błotem, gdy mają kłopoty, p*zdo,
A więc poczuj, jak to jest, gdy ludzie chcą Twojej krwi,
Teraz zapłać, choć nie ma miejsca na Twe babskie łzy.
Ano to "wielki" krytyk wszystkiego. Perfect be. Kukiz be. Ciekaw jestem kogo zjedzie ten cały Klapton?
Aha i jeszcze jedno. Osobiście nie lubię Pei i uważam iż mu tekst nie bardzo mu wyszedł. Ale z treścią to ja się zgadzam. Hołdys był dobry ale tylko w Perfekcie. Teraz to robi muzykę której nikt nie chce ściągać.
Nie pojechał,bo to nie jego liga.Żeby kogoś pojechać,samemu musisz coś znaczyć.Peja musi się mierzyć z równymi sobie,np. z Hanką Mostowiak.