to był mój wielki ulubieniec byłam trzy razy na jego koncercie, i moja mama go kiedyś obsługiwała w lipcu 1993 roku ( moja mama była kelnerką , jej siostra również w takiej restauracji w woj. wielkopolskim) Pan Wodecki zamówił sobie golonkę, a w kwietniu 1989 roku moja ś.p babcia i żona mojego wujka spotkały kiedyś Pana Wodeckiego w Głogowie, a moja ciocia z pod Kalisza spotkała go kiedyś w Kaliszu. Uwielbiałam Pana Wodeckiego i będę dalej lubić jego piosenki. ,, Pszczółka Maja " to moje dzieciństwo i jak będę mieć dzieci to moje dzieci też się wychowają na tej piosence i na tej bajce.