Pierwszy i najlepszy Monsieur LeClerc. Dwaj kolejni, którzy go zastąpili byli już niestety bardzo słabi i w ogóle nie zabawni (szczególnie ten "środkowy" z sezonu 6).
podstarzały były włamywacz,który tak naprawdę okazywał się zwykłą pierdołą śmieszył niesamowicie.Czekałem na te jego niby przebrania w których zawsze wyglądał tak samo,no i reakcja Rene na słowa "to ja Leclerc":),w jednym z odcinków własnie Rene wypowiada genialne zdanie w 100% podsumowujące całą działalność Leclerka...
więcejMożna by stwierdzić, że pomimo swoich licznych przebrań zawsze zachowywał się tak samo (i o to przecież chodziło :) ), ale nie można temu panu odmówić wielkiego talentu jaki posiadał...Jakby nie patrzeć była to dość trudna rola-grać zakręconego staruszka (nawet w tak sędziwym wieku ;)), który dodatkowo jest pianistą,...
więcej