Recenzja filmu

Devilman (2004)
Hiroyuki Nasu
Ai Tominaga
Yôko Aki

Demon z ludzkim sercem

"Devilman", film japoński oparty na historii rodem z mangi, to całkiem ciekawa ekranizacja, zawierająca wiele interesujących odniesień do mentalności Japończyków. Każdy Europejczyk czy Amerykanin
"Devilman", film japoński oparty na historii rodem z mangi, to całkiem ciekawa ekranizacja, zawierająca wiele interesujących odniesień do mentalności Japończyków. Każdy Europejczyk czy Amerykanin powie, że Japończycy pochodzą z innego świata, posługują się innym systemem wartości. Dla Japończyków Nie-Japończyk to po prostu gajdzin, czyli człowiek niecywilizowany. Te kultury łączy pewna wzajemna fascynacja i chęć poznania. Owa pasja trwa od wielu stuleci, a dokładniej od 1853 r., kiedy to komandor Perry zmusił Japonię po okresie izolacji do otworzenia się na świat. Dlaczego zwracam na to uwagę, wyjaśnię za chwilę. Tokio, XXI w. Akira i Ryo uczęszczają do renomowanego liceum. Pomimo dzielących ich różnic pozostają serdecznymi przyjaciółmi, żyjącymi we wspólnej symbiozie. Ich przeciwstawne charaktery jakby się uzupełniają. Ryo jest pewny siebie, porywczy, uwielbiający wyzwania. Akira to nieśmiały, nielubiący współzawodnictwa chłopiec, który po śmierci rodziców, został zaadoptowany przez rodzinę Makimura. Wychowuje się razem z ich córką Miki, którą potajemnie kocha. Sielankę burzy śmierć ojca Ryo, naukowca przeprowadzającego eksperymenty na Antarktydzie. Przez przypadek natrafia on na niezwykłe źródło energii, będące portalem do drugiego świata. Otwarcie portalu powoduje przedostanie się do naszego wymiaru demonów, które, opanowując ludzkie ciała, chcą przetrwać na Ziemi. Ryo zostaje opętany i prosi przyjaciela, żeby go zabił. Akira odmawia, a w chwilę potem opanowuje jego ciało potężny Amon. Nie udaje mu się jednak obezwładnić ducha Akiry. Tak rodzi się Devilman. Akira widzi w tym swoje przeznaczenie: chce ratować ludzi przed demonami, które atakują ludzkość. Wizja przyszłości nie jest obiecująca. Demony ogarniają swoim zasięgiem cały glob, a wśród Ziemian wzmaga się nieufność, czy przypadkiem sąsiad nie jest "opętany". Wybucha wojna, a powstała Jednostka Antydemoniczna (JAD) toczy walkę na śmierć i życie. Devilmanów jest więcej. Licealistka Miko staje się devilwoman. Powstaje pytanie: dlaczego jedni są całkowicie opanowani przez demonów, a nieliczni półdemonami o ludzkim sercu? Odpowiedź znajduje się w scenach szkolnych. Akira i Miko stając się celem ataków ze strony większej grupy licealistów nigdy nie szukają zemsty. Ich serca są niewinne i czyste. Dlatego demony nie opanowują ich dusz. Na fabułę należy patrzeć z naszego zachodniego punktu widzenia, bowiem wszystko zostało w niej ukazane na modłę Zachodu. To film japoński, ale zrealizowany dla zachodniej widowni. Po pierwsze w Japonii niewielu jest chrześcijan, zaledwie kilka procent, a przecież cała filozofia opiera się tu na istnieniu dobra i zła w pojęciu chrześcijańskim. Jest Bóg i Szatan. Oprócz tego w filmie znajdziemy odnośniki do mitologii greckiej i rzymskiej w przypadku imion demonów. Przyjaciel Akiry okazuje się być Szatanem prowadzącym swój misterny plan zagłady ludzkości. Ryo cały czas nosi białe ubrania. W Japonii białe garnitury noszą przedstawiciele jakuzy jako posłannicy śmierci. Najdziwniejszą rzeczą dla mnie w całym filmie ? i dowodem na to, że film był zrealizowany dla Zachodu - jest czarnoskóry dowódca amerykański, który na telebimach informuje o sytuacji w wojnie z demonami. Japończyk zawsze porównywał się z białym człowiekiem, nigdy z czarnoskórym, podziwiał Amerykanów - stąd to nawiązanie do amerykańskiego dowódcy czy FBI. A dlaczego wybrali czarnoskórego? Zapewne, aby zapobiec podejrzeniom o rasizm. Film nie jest arcydziełem, nie ukazuje prawdziwej Japonii czy japońskiego myślenia. Niemniej jest kolejnym przykładem, jak w sytuacji zagrożenia człowiek odkrywa swe prawdziwe ego. To test człowieczeństwa. Japończycy po wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie i Nagasaki stali się pacyfistami i promują pacyfizm - również w ?Devilmanie?. Iga Sypek
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones