Recenzja serialu

Damien (2016)
Shekhar Kapur
Ernest R. Dickerson
Bradley James
Megalyn Echikunwoke

Dobry Antychryst?

Koncepcja tego serialu wydaje się inna, widzowie mają tutaj śledzić stopniowe odkrywanie przez Damiena swojego przeznaczenia, jego dalszych poczynań i trudnych wyborów, przed którymi staje.
Omen to motyw, który wielokrotnie był już wykorzystywany przez filmowców zarówno w filmach, jak i serialowych formach. "Damien" to najnowsza produkcja będąca sequelem "Omena" z 1976 roku w reżyserii Richarda Donnera. Oryginał Donnera jak do tej pory prezentuje się zdecydowanie najlepiej, przez co istotnym wydaje się fakt, iż twórcy nowego serialu postanowili nawiązywać wyłącznie do niego z pominięciem wszystkich wydarzeń z innych, późniejszych produkcji.


Damien Thorn (Bradley James) jest trzydziestoletnim mężczyzną pracującym jako reporter wojenny. Nie pamięta mrocznych zdarzeń ze swojego dzieciństwa, nie ma także pojęcia kim naprawdę jest. W dniu swoich trzydziestych urodzin, podczas dokumentowania starć w Syrii spotyka starszą kobietę, która wywołuje u niego powrót wspomnień. Wkrótce wokół Damiena zaczynają dziać się dziwne i trudno wytłumaczalne rzeczy, a pośród jego najbliższego otoczenia zaczyna szerzyć się śmierć.



Z założenia serial miał stanowić dobre połączenie thrillera i horroru. Tak zresztą zapowiadał się początkowo pilotażowy odcinek. Tymczasem szybko można się zorientować w czym tkwi sedno fabuły, twórcy nie pozostawili widzom żadnej tajemniczości i niepewności, odkrywając wszystkie karty niemalże na początku rozdania. W ten sposób zniknęła cała atmosfera grozy i nie pomoże jej powrócić nawet nachalnie wpychana wszędzie symbolika religijna od oczywistej numeracji 666 poczynając, a na diabolicznych zwierzętach kończąc. Warto natomiast docenić muzykę autorstwa Beara McCreary'ego, która trzyma wysoki poziom i jako jedyna wprowadza złowieszczy nastrój. Koncepcja tego serialu wydaje się inna, widzowie mają tutaj śledzić stopniowe odkrywanie przez Damiena swojego przeznaczenia, jego dalszych poczynań i trudnych wyborów, przed którymi staje. Antychryst jest bowiem nietypowo rozdarty pomiędzy swoją diabelską naturą a empatią, którą czuje wobec innych ludzi. Specyficzne podejście do tematu byłoby nawet interesujące, gdyby tylko wykonanie zarówno w grze aktorskiej, elementach wizualnych, jak i samej akcji trzymało wyższy poziom niż ledwo średni. Fabuła zwyczajnie w świecie jest po prostu nudna, sztuczna, a momentami wręcz absurdalna.



Niewątpliwie "Damien" to serial, który miał potencjał do bycia tym świetnym, na którego kolejny odcinek czekałoby się z niecierpliwością. Tymczasem sytuacja jest całkowicie odmienna. Twórcy uraczyli nas przeciętną produkcją, a obsada aktorska nawet nie sprawia wrażenia, że się stara wykrzesać z siebie coś intrygującego. Całość jest niesamowicie przewidywalna. Jeśli ktoś jest oddanym fanem motywu diabelskiego dziecka, syna samego Szatana to zapewne zapozna się i z tym serialem, chociaż osobiście odradzam.
1 10
Moja ocena serialu:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones