Recenzja filmu

Kopciuszek. Inna historia (2012)
Pascal Hérold
Marek Robaczewski
Alexandra Lamy
Antoine de Caunes

Nie moja bajka

Dzieło Pascala Herolda najlepiej charakteryzuje słowo "śmietnik". Jeśli "Kopciuszek" to Wasza ulubiona bajka i koniecznie chcecie zarazić miłością do niej najmłodszych, sięgnijcie lepiej po
Popyt rodzi podaż. Niestety. Pixar i DreamWorks nie zdążyły dostarczyć na duży ekran swoich nowych animacji, a rodzice muszą przecież świętować z pociechami ich święto przy coli, popcornie i byle jakim filmie familijnym. Teraz już wiecie, dlaczego w Dzień Dziecka do naszych kin trafia straszny francuski "Kopciuszek. Inna historia".

Dzieło Pascala Herolda najlepiej charakteryzuje słowo "śmietnik". Szczątki fabuły pasują do portretu pamięciowego baśni Charlesa Perrauta, dekoracje zostały skopiowane z jakiegoś drugorzędnego westernu (co w tym filmie robią w takim razie piraci?), zaś bohaterowie są najprawdopodobniej ofiarami nieudanych eksperymentów genetycznych. Choć książę ma najwyraźniej psi rodowód, jego matka-rosyjska hrabina jest perliczką. Zła macocha wygląda jak wyłysiały tłusty kot, podczas gdy jej córki przypominają brzydkie kundelki. Pochodzenia Kopciuszka nie udało mi się ustalić. Obstawiałbym krzyżówkę lamy z sarną.

Dzieciaki potrafią wybaczyć w kinie wiele. Animacja nie musi urywać gałek ocznych, a humor może mieć letnią temperaturę. Byleby tylko nie było nudno. Herold nie potrafi, niestety, spełnić ostatniego warunku. Akcja wlecze się jak stara szkapa, a ekranowe gagi są wysilone i mają tak długą brodę, że  można by nią obdzielić wszystkich prawosławnych duchownych. Z kolei Kopciuszek i jej wykwintny wybranek serca mogliby walczyć o tytuł najmniej wyrazistej baśniowej pary. Ona narzeka  na to, że faceci nie traktują jej jak kobietę, a on fałszuje na skrzypkach. Więcej znaków szczególnych nie pamiętam.

Jeśli "Kopciuszek" to Wasza ulubiona bajka i koniecznie chcecie zarazić miłością do niej najmłodszych, sięgnijcie lepiej po starego dobrego Disneya. Kreskówka z 1950 roku wciąż wydaje się niedoścignionym wzorem w odczytaniu opowieści o szlachetnej sierotce. Filmowcy znad Sekwany nie zasłużyli tym razem na znak jakości "Elegancja Francja".
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones