Recenzja filmu

Królewna Śnieżka i Łowca (2012)
Rupert Sanders
Kristen Stewart
Chris Hemsworth

Z nutką mroku

W końcu ujrzał światło dzienne jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie soundtracków, do szumnie zapowiadanej produkcji fantasy tego lata, "Królewny Śnieżki i Łowcy". Już podczas
W końcu ujrzał światło dzienne jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie soundtracków, do szumnie zapowiadanej produkcji fantasy tego lata, "Królewny Śnieżki i Łowcy". Już podczas pierwszych zapowiedzi oraz  trailerów uderzyła mnie, nie tylko przepiękna scenografia oraz intrygująca historia, lecz również zjawiskowa, o ciężkim brzmieniu muzyka. Byłem niezwykle podekscytowany i z ogromną niecierpliwością oczekiwałem na pojawienie się jakichkolwiek wzmianek na temat ścieżki dźwiękowej recenzowanego filmu. 

Tak więc przez długi czas podkład muzyczny był "owiany legendą". Pierwsze informacje pojawiły się na miesiąc przed premierą "Królewny Śnieżki". Dowiedzieliśmy się, że płytka będzie składała się z dziewiętnastu piosenek, w większości skomponowanych przez jednego z najbardziej cenionych na świecie kompozytorów, Jamesa Newtona Howarda. Autora soundtracków do takich filmów jak: "Igrzyska śmierci", "Mroczny Rycerz" czy "Jestem Legendą" oraz laureata Saturna i wielu nominacji do Oscara. Trudno się więc dziwić, że wymagania zarówno krytyków, jak i fanów były wysokie. Czy i tym razem James Newton Howard zachwycił mnie swoją muzyką, tak jak bywało poprzednio?   

Na tydzień przed premierą w radiu bądź też telewizji mogliśmy usłyszeć pierwszą piosenkę z filmu "Królewna Śnieżka i Łowca", będącą singlem promującym zarówno album, jak i samą produkcję.  Był to utwór "Breath of life" w wykonaniu Florence & The Machine. Z rytmicznym refrenem, ze spokojniejszymi, intrygującymi zwrotkami, o dość mocnym i wyrazistym brzmieniu od razu przypadła mi do gustu. Również z przepięknym wokalem oraz z chórkami w tle. To jedna z nielicznych piosenek z całej płytki, gdzie znajdziemy oprócz muzyki, fragmenty śpiewane. Grające skrzypce, bębny, perkusja oraz pianino tworzą oryginalną, przeszywającą nutę, idealną jako singiel promujący album. Do "Breath of life" nakręcono oczywiście teledysk, w którym wykorzystano większość scen balistycznych występujących w samej produkcji. Jest to również jedyna piosenka, za którą nie jest odpowiedzialny James Newton Howard.

Pozostałe 18 utworów to bardzo klimatyczne kawałki. Tak jak wspominałem, jest to w większości sama muzyka, bez słów. Znajdują się tutaj utwory  zarówno bardzo liryczne, spokojne i melancholijne, a nawet statyczne, "Snow White", "Journey to Fenland", jak i niezwykle smutne oraz przygnębiające, dla przykładu "Towers Prayers" bądź "Fenland in Flames" - bardzo uczuciowe i wzruszające. Na płytce znajdziemy także znacznie dynamiczniejsze kawałki. Przykładem jest "Escape From The Tower", która jest rytmiczna, pełna napięcia oraz wzbudzająca w słuchaczu strach. Ogólnie pomimo, wydawałoby się podobieństwa utworów, wzbudzają one różnorodne emocje. Raz pozytywne "You Failed Me, Finn",  "Sanctuary", a raz negatywne "White Horse" - czujemy niepokój. Są też utwory, które skutecznie budują napięcie, czego przykładem jest kawałek "I’ll Take Your Throne" bądź "Something For What Ails You". Poza tym na szczególną uwagę zasługują kawałki takie jak "White Hart" - niecodzienne wykonanie, momentami piosenka trochę psychodeliczna, oraz "Warriors on the beach". Ogólnie rzecz ujmując płytka to mieszanina dynamicznych oraz wolniejszych kawałków. Całość zamyka wspomniana wcześniej piosenka, "Breath of life"

Utwory znajdujące się na ścieżce dźwiękowej dobrze współgrają z tym, co obserwujemy na ekranie, doskonale oddając uczucia i emocje bohaterów. Trzeba przyznać, że i tym razem ceniony James Newton Howard udowodnił, że posiada talent. Chociaż ścieżka dźwiękowa do "Śnieżki..." nie przejdzie do historii kinematografii jako niezwykłe dzieło wyróżniające się na tle innych, to zdecydowanie warto na nią zwrócić uwagę. Soundtrack do omawianej przeze mnie produkcji to kawał solidnej roboty stanowiący jeden z najlepszych elementów filmu. Fani "Królewny Śnieżki i Łowcy" zdecydowanie powinni się z nim zapoznać.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Rok 2012 to czas, kiedy w kinach króluje przygoda i magia. Z kosmosu nadlatuje "Prometeusz", dzielni... czytaj więcej
Kto by pomyślał? W jednym roku otrzymaliśmy dwie skrajne adaptacje jednej z najstarszych baśni braci... czytaj więcej
Kto z was uniknął uprzedzenia, że Śnieżka w wydaniu Kristen "jedną miną gram" Stewart będzie klapą?... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones