Recenzja wyd. DVD filmu

Pulp Fiction (1994)
Quentin Tarantino
John Travolta
Samuel L. Jackson

Zwykłe wydanie niezwykłego filmu

"Pulp Fiction" jest filmem kultowym i ponadczasowym. To wie każdy. Dlatego nie będę się w tej recenzji rozpisywał o samej produkcji. Ostatnio wpadł mi w ręce egzemplarz DVD z tym obrazem. Kiedy
"Pulp Fiction" jest filmem kultowym i ponadczasowym. To wie każdy. Dlatego nie będę się w tej recenzji rozpisywał o samej produkcji. Ostatnio wpadł mi w ręce egzemplarz DVD z tym obrazem. Kiedy wrzuciłem płytę na nośnik, srogo się rozczarowałem.   Na płycie owej nie było żadnych dodatków, żadnych komentarzy twórców, niczego. Dostępne są jedynie dwa języki, angielski i polski. To bardzo ubogo, jak na taki film, który z pewnością zasłużył na lepsze wydanie. A przynajmniej taka jest moja osobista opinia, chociaż podejrzewam, że ci, którzy również skusili się na to DVD, byli mocno zawiedzeni. Napisy są tylko polskie, nie ma angielskich, a to wielki minus, szczególnie dla przyszłych lingwistów, którzy być może chcieli by się pouczyć nieco "ostrzejszego" angielskiego. Można oczywiście włączyć sobie oryginalny język, ale niektóre dialogi mogą nam uciec.   Następnym minusem tego wydania jest bez wątpienia lektor. Z żalem to mówię, ale głos pana czytającego dialogi, genialne dialogi Julesa i Vincenta, przeszkadzał mi jedynie w seansie. Po kilkunastu minutach musiałem wyłączyć lektora, zastępując go napisami. Od razu odczułem wielką różnicę. Niektórzy nie są zwolennikami napisów, tak więc nie będą mieć zbytniej satysfakcji, po obejrzeniu filmu.   Niczego nie ratuje także okładka, która zostawia wiele do życzenia. Kiedy przypomnę sobie, jakie plakaty reklamowały film, to aż nóż mi się otwiera w kieszeni. Dystrybutorzy powinni sięgnąć przy projekcie okładki do oryginalnych posterów z czasów promocji filmu. Nie będę się rozpisywał na temat pudełka, jednak wystarczającą, negatywną rekomendacją jest to, że pękło mi ono w dwa dni po zakupieniu filmu. A z zasady dbam o filmy i traktuję je niczym porcelanową zastawę.   Format obrazu jest standardowy, czyli 16:9. Dźwięk. To samo, co wcześniej. Dolby Digital 5.1. Problemów z obiema opcjami raczej mieć nie będziemy, ale to naprawdę marna pociecha. Dla prawdziwych kinomanów takie aspekty techniczne nie mają większego znaczenia. Dla mnie są jedynie podstawą. Bo takie rzeczy znajdziemy przy każdym, pierwszym lepszym wydaniu DVD. Szkoda, że dystrybutor nie wysilił się na więcej. Na płycie mógłby się znajdować chociażby zwiastun. Ale to i tak słaba rekompensata.   Zdecydowanie nie polecam tego wydania fanom filmu "Pulp Fiction". Bo tutaj po prostu nie ma czego podziwiać ani czym się zachwycać. Zwykłe wydanie niezwykłego obrazu. Taka jest moja opinia.  
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Mało ludzi wie, co tak naprawdę znaczy sam tytuł, co ciekawe nieprzetłumaczony na język polski (co wyszło... czytaj więcej
Pulp – miękka, wilgotna, bezkształtna masa lub materia; czasopismo lub książka zawierające brukowe... czytaj więcej
"Pulp Fiction" to klasyka kina. Quentin Tarantino stworzył go wbrew wszelkim kanonom i schematom. Jest to... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones