Recenzja wyd. DVD filmu

Strasznie szczęśliwi (2008)
Henrik Ruben Genz
Jakob Cedergren
Lene Maria Christensen

Cudne przerażenie

A może ci się spodoba i zechcesz zostać na stałe? – sugeruje nieśmiało pan komisarz, instruując  głównego bohatera na temat jego nowych obowiązkach. Robert (Jakob Cedergren) pracował w
A może ci się spodoba i zechcesz zostać na stałe? – sugeruje nieśmiało pan komisarz, instruując  głównego bohatera na temat jego nowych obowiązkach. Robert (Jakob Cedergren) pracował w kopenhaskiej policji, ale narozrabiał. Teraz, za karę, musi strzec porządku w małym miasteczku na południu Danii. Na pierwszy rzut oka trudno o spokojniejsze miejsce – przejazd samochodu przez opustoszałe ulice można tu uznać za wydarzenie dnia. Mieszkańcy siedzą potulnie w domach lub piją piwko w okolicznym barze. Nuda.

A jednak pod płaszczykiem prowincjonalnej sielskości dzieją się rzeczy straszne. Mężowie katują żony, przyjezdni są usuwani w brutalny sposób, zaś aptekarz sprzedaje na receptę narkotyki, którymi chętnie znieczulają się miejscowi. Wszelkie dowody zbrodni i występku skrywa okoliczne bagno – wystarczy zanurzyć w nim choćby czubek kalosza, by po chwili poczuć dotknięcie Zła. Jak łatwo się domyślić, noszący w sobie mroczną tajemnicę Robert będzie niezwykle podatny na unoszące się w miasteczku fluidy.

Nagrodzeni w 2008 roku na festiwalu w Karlowych Warach "Strasznie szczęśliwi" są mariażem smoliście czarnej komedii i thrillera. Twórcy pozwalają sobie na wycieczki w stronę surrealistycznej twórczości Davida Lyncha, dodając od siebie charakterystyczny skandynawski chłód.  Niełatwo jest się przebić przez lodową skorupę broniącą dostępu do wejścia w głąb psychiki bohaterów. Ich twarze przypominają wykute z granitu maski, na których z trudem można dostrzec ślady jakichkolwiek emocji. Film ogląda się więc na zimno, co sporej ilości widzów może nie przypaść do gustu. Jeśli chodzi o mnie, doceniam odświeżające właściwości takich błotnych kąpieli. Mam też dobrą radę dla co poniektórych:  zamiast zachodzić w głowę, kto tu kogo prześladuje i z jakiego powodu, lepiej jest poddać się ekranowej atmosferze – dziwnej mieszance psychotropowego otępienia z podskórnym napięciem. Być może tak właśnie będzie wyglądał świat za kilkadziesiąt lat, gdy wszyscy zaczniemy regularnie sięgać po pigułki szczęścia.  Aż strach się bać!

Polski dystrybutor filmu postanowił nie rozpieszczać widzów przy okazji wydania DVD. Dźwięk został zakodowany w formacie Dolby Digital 5.1, zaś obraz – 16:9. Gorzej, że na płycie wśród materiałów dodatkowych można znaleźć wyłącznie dwa zwiastuny.
1 10
Moja ocena:
6
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Duńskie produkcje są raczej rzadkością w polskich kinach. Kiedy już jednak takowa do nas trafi, to robi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones