mogę nawet przymknąć oko na pokazywanie "złych Polaków jeżdżących za chlebem w świat" (chyba zapomnieli o kryzysie finansowy w Islandii z 2008r. w tamtym okresie to raczej chleb im przywoziliśmy co by z głodu nie popadali..) ale ta durna małolata odwala takie akcje by chwilę później okazać skruchę a dosłownie kilka godzin po tym dalej zgrywa rozwydrzonego bachora (scena na stacji) .żałosne..Mam wrażenie że drugi sezon robiła ekipa od Disney.
Durna na pewno ale nie zauważyłem żeby okazywała skruchę. Kilka razy co najwyżej nieudolnie udawała ale i przy tym przewracała oczami.
Na Netflixie.
Straszny był ten 2. Sezon.
NIE wiem, jak ci ludzie mogą pracować w policji. Powinni im. Badać IQ, no chyba żadno z nich nie ma więcej niż 40. Zerowy poziom dedukcji, łączenia faktów... Ogląda się ich z zażenowaniem.
w pelni popieram drugi sezon to niezla kaszana... ech szkoda z drugiej strony pierwszy byl swietny
Faktycznie w drugim sezonie brakowało logiki w wielu miejscach.
1. Córka Andriego. Znalazła telefon, który mógłby naprowadzić do mordercy i zamiast oddać go szybko policji, to bawi się w SMSowanie ze sprawcą ️
2. Policjant, który po ciemku i bez broni idzie samemu zlokalizować przestępcę, nawet nie informując wcześniej nikogo z zespołu (nie odbierali telefonów, więc mógł poczekać). Przecież on wręcz prosił się o śmierć...
3. Mroczna tajemnica rodzeństwa. Czy świnie naprawdę mogły zjeść całego człowieka, w tym kości? Wydaje mi się, że rodzeństwo musiało dobrze "posprzątać" po zbrodni, skoro nikt tego nie odkrył. Być może tak zrobili, a nie powiedziano tego w serialu.
1. To nastolatka. Taki stan umysłu. Nie ma sensu doszukiwać się w tym logiki.
2. Policja na Islandii nie nosi broni. Ásgeir chciał na każdym kroku udowodnić, że jest lepszy od Hinriki.
3. Nie doceniasz świń.
Drugi sezon jest kupą z powodu powodu większych grzechów: przede wszystkim motywacja i działanie mordercy. Zarówno sam powód jego morderstw, ich bezsensowna brutalność jak i same działanie. Po co porywał córkę policjanta? Sam policjant pytany o to w aucie przez partnerkę na służbie mówi o mordercy: "on pewnie sam tego nie wie" . Ale my widzowie wiemy po co: żeby było emocjonalnie, żeby się działo, co z tego że bez sensu. Na końcu morderca do policjanta powie, że wystarczy mu przerażona mina policjanta. Siostra Pani minister przemysłu mówi do niej" "ja widziałam co zrobiłaś " i odcinek później dowiadujemy się że przyszła minister ZROBIŁA to że została zgwałcona przez swojego ojca, którego w jej obronie zabił ich starszy brat, a później wspólnie go wrzucili do chlewa na pożarcie.
A sama Pani minister przemysłu, która z kazirodczego gwałtu zachodzi w ciążę, czuję jakby miała truciznę w sobię ale rodzi bo jak mówi "nie wie czemu nie zrobiła aborcji"... A my, widzowie, nie wiemy po co oglądać ten słaby serial, skoro jego twórcy traktują nas jak zidiociałe dzieci. Szkoda, bo 1 sez był świetny, z oryginalnym islandzkim klimatem, niestety wygląda na to że sukces zamkniętej z założenia historii powoduje że się włącza chciwość ze strony twórców, którzy na bazie tego sukcesu na siłę wymyślają nowe, nie trzymające się logiki i zdrowego rozsądku historie i włącza się też sentyment i naiwność widzów, którzy niesieni sukcesem udanego pomysłu dają się nabrać na jego marną podróbkę.
Świnia potrafi zjeść człowieka do kości. Fakt faktem, że drugi sezon jest bez sensu, a tych wszystkich rasistów, homofobów i neonazistów powinni pozamykać i byłoby zdecydowanie bezpieczniej dla normalnych ludzi..
Może nie "dramat', ale pierwszy sezon był genialny, a drugi taki jak wszystko, serialowa papka według schematu.
Drugi sezon był nakręcony po to ,aby spełnić standardy i wymogi NETFLIXA.. Pierwszy sezon tego nie uczynił . Czyli jest miłość gejowska i jeden z kochanków jest ciemnoskóry..resztą nie ma znaczenia... wytrzymalem do trzeciego odcinka
Tylko że akcja toczy się w 2018 roku . Sam osobiście kilka osób które wyjechały do pracy w Islandii, więc ci,, niedobrzy" Polacy może są i na miejscu.