Muszę pochwalić Kędzierskiego za ten serial, naprawdę. Dopiero drugi odcinek a już można uznać że ten twór ma wielki potencjał, oby było tak przy każdym odcinku. We Włatcach Móch ma isę ograniczone piole do ośmieszania naszej społeczności, gdyż jedynie z punktu widzenia dziecka. A tu ma się kilka, nawet zwierzaka. Oby nie wyszystkie żarty i gagi (te najlepsze) nie były wykorzystane w tym odcinku.
Przy okazji, całkiem niezła czołówka.